Obowiązkowe zjazdy do kraju i baza na 1/3 floty – nowe zasady w transporcie

Jest pewna grupa przewoźników, którzy ściągali ciężarówki do kraju co dwanaście miesięcy. W Polsce robiono wówczas przegląd techniczny, wykonywano regularny serwis i sprzęt wracał na Zachód. Od poniedziałku jest to już jednak nielegalne, gdyż właśnie wprowadzono obowiązek ściągania pojazdu do kraju co najmniej raz na osiem tygodni.

Nowa zasada łączy się z dodatkowymi wymaganiami w zakresie obsługi tachografów oraz utrzymania baz transportowych. Od początku lutego kierowcy muszą wprowadzać wpisy informujące o przekroczeniu granicy, tak zwane „kraje rozpoczęcia”. To właśnie na ich podstawie będą sprawdzane okresy przebywania w poszczególnych państwach. Przewoźnicy muszą zaś posiadać na tyle duże bazy, by zmieścić na nich określoną ilość sprzętu. W przypadku Polski ustalono to na jedną trzecią całej posiadanej floty.

Pozostaje jeszcze pytanie, czy powyższe zasady pozostaną z nami na długo? Kilka europejskich krajów, z Polską na czele, zaskarżyło nowy obowiązek w Europejskim Trybunale Sprawiedliwości. Przewiduje się, że w grudniu w sprawie może zapaść wyrok. Jeśli natomiast chodzi o argumenty, to tradycyjnie mówi się o ograniczeniu swobody świadczenia usług, a także o szkodzeniu środowisku naturalnemu, poprzez generowanie zjazdów na pusto.

A najbardziej można być ciekawym, jak wypadnie to wykonaniu litewskich gigantów, którzy dopiero co zaczęli budować wielkie bazy w Polsce. Można przy tym oszacować, że tylko na nową, podpoznańską bazę firmy Girteka Logistics będzie ciągnęło około tysiąca zestawów tygodniowo. Coś takiego może mieć ogromny wpływ na rynek transportowy w całej okolicy.