O połowę mniejszy zysk ze znacznie większego obrotu – Girteka podsumowała 2019 rok

Przeniesiemy się teraz do czasów jeszcze sprzed pandemii. Będą to wyniki finansowe firmy Girteka Logistics, obejmujące cały 2019. Pojawią się też zapowiedzi na bieżący rok, oczywiście w odniesieniu do pandemii.

Od kiedy Girteka wyrosła na ogólnoeuropejskiego giganta, sytuacja w firmie bacznie obserwowana jest przez opinię publiczną. Na pewno uwadze nie umknie więc fakt, że zysk netto z 2019 roku był o ponad połowę mniejszy, niż w roku 2018 roku. Firma zarobiła 9,47 miliona euro, podczas gdy rok wcześniej było to aż 19,07 miliona.

Trzeba też zauważyć, że ten mniejszy zysk wypracowano ze znacznie większych przychodów. W całym 2019 roku przychód firmy wyniósł 945 milionów euro i było to kwotą o 24 proc. wyższą niż w roku 2018. Podsumowując to więc w jednym zdaniu – firma musiała pracować i inwestować więcej, a ostatecznie zarobiła znacznie mniej.

Choć sama Girteka twierdzi, że jest z tych wyników zadowolona. Powyższą sytuację tłumaczy się ogólnym wzrostem kosztów w branży, dużymi inwestycjami w cyfryzację, a także wyższymi kosztami zatrudnienia. Wszystko to wymagało dużych nakładów, choć miało pomóc w umocnieniu pozycji firmy w Europie Zachodniej.

Plany? W normalnych warunkach Girteka już zapowiadałaby zatrudnianie kolejnych kierowców i zamawianie kolejnych zestawów. W obliczu pandemii plan jest jednak inny – skupić się na utrzymaniu obecnej wielkości floty oraz dotychczasowej ilości 18 tys. pracowników. Przygotowano w tym celu zupełnie nową strategię, a kolejne wzrosty przełożono co najmniej na rok 2021. Docelowo ma to być osiągnięcie 23-tysięcznego zatrudnienia, przy 10 tys. ciągników oraz 10,5 tys. naczep.