Nowe Volvo VHD do pracy w trudnych warunkach – jeszcze więcej technologii z Europy

Powyżej: filmowa prezentacja

Amerykańskie ciężarówki marki Volvo Trucks zawsze wzbudzają w Europie zainteresowanie. Spójrzmy więc na ostatnią nowość z tamtejszej oferty. To model VHD, który poddano wizualnej oraz wyposażeniowej modernizacji.

VHD to odpowiednik europejskiego FMX-a. Mowa więc o ciężarówkach do pracy w terenie lub też w najcięższych zastosowaniach. Po ostatniej modernizacji samochody te mają wyglądać nowocześniej i być bardziej zaawansowanym technicznie. Pod względem wyposażenia zbliżą się też do europejskich kuzynów.

Po raz pierwszy Volvo VHD ma być dostępne na przykład z aktywnym wspomaganiem kierownicy. Dostosuje ono swoją siłę do prędkości, ułatwiając manewrowanie. Do oferty trafia też zautomatyzowana skrzynia I-Shift z biegami pełzającymi, automatyczny hamulec awaryjny, czy też aktywny tempomat z radarem.

Poza nowościami technologicznymi, znanymi już z Europy, mamy kilka zmian typowo specjalistycznych. Dla przykładu, stacyjka została przeniesiona na lewą stronę deski rozdzielczej. Dzięki temu silnik uruchomimy bez wsiadania. Przednie, LED-owe reflektory mogą zaś otrzymać opcjonalny system ogrzewania kloszy. To na wypadek pokrycia ich śniegiem lub lodem.

Dwie opcje ustawienia przedniej osi:

Pod względem konfiguracji, nowe Volvo VHD oferuje szoferki dzienne (VHD 300) lub sypialne (VHD 400), w trzech wariantach wykończenia. Wybierać można też między wersjami ze zwisem przednim lub bez niego. W tym drugim przypadku przednia oś znajduje się bezpośrednio za zderzakiem.

Pod względem silników, w ofercie znajdziemy już tylko jednostki marki Volvo Trucks, znane także z Europy. To motory o oznaczeniu D11 oraz D13, o odpowiednio 11 oraz 13 litrach pojemności. Podobnie wygląda sprawa ze skrzyniami biegów. Są to już tylko zautomatyzowane przekładnie typu I-Shift.