Nowe Volvo FH 460 w barwach Hungarocamionu – piękny hołd dla transportu sprzed 20 lat

Muszę przyznać, że Węgrzy naprawdę mi zaimponowali. Przygotowali ciężarówkę, na widok której stanąłbym jak wryty. Rozpaczliwie szukałbym telefonu, próbował zrobić jakiekolwiek zdjęcie, a następstwie rozsyłał po wszystkich znajomych, którzy mają słabość do transportowej historii.

Tym wyjątkowym pojazdem jest fabrycznie nowa ciężarówka w historycznych barwach firmy Hungarocamion. Idealnie odwzorowuje ona układ, który Hungarocamion stosował do samego końca, a więc do wczesnych lat dwutysięcznych. Do tego doszła też specjalna naczepa, również inspirowana Hungarocamionem. A co najważniejsze, cały ten zestaw ma trafić do normalnego użytku, każdego dnia przemierzając węgierskie drogi.

Na wielu Węgrach takich widok zrobi podobne wrażenie, jak to opisane na wstępie. Między 1966 a 2006 rokiem Hungarocamion był bowiem prawdziwą potęgą, ciesząc się mianem największego międzynarodowego przewoźnika w całym bloku wschodnim. Firma dysponowała też flotą, która mogła budzić prawdziwą zazdrość. Zdarzały się w niej Scanie 140 V8, czy szwajcarskie Saurery.

Po przemianie ustrojowej sytuacja firmy zrobiła się jednak bardzo trudna. Dlatego też, jak wyjaśniałem w tym artykule, w 2002 roku przejął ją György Wáberer. Wcześniej wykupił on też węgierskie przedsiębiorstwa z branży transportu krajowego, znane pod nazwą Volán Tefu. Wszystko to zostało połączone w całość, zmieniło nazwę na Waberer’s International i kilka lat później znowu stało się europejskim potentatem w zakresie przewozów drogowych.

Jak się okazuje, Waberer’s nadal posiada prawa do nazwy, barw oraz logo Hungarocamionu. Teraz zaś postanowiono to wykorzystać, wspólnie z Volvo Trucks przygotowując wyjątkowy zestaw. To nowe Volvo FH 460 I-Save Globetrotter XL w dawnym, historycznym malowaniu. Pojazd ten ma przypominać czasy Hungarocamionu, a także czasy zachwytu nad pierwszą generacją modelu FH12. W końcu to właśnie taki pojazd jeździł przed laty w identycznych barwach.

Co konkretnie wydarzy się z tą ciężarówką? Na pewno w najbliższych miesiącach będzie ona pracowała w firmie Waberer’s. Konkretnie będzie to jej spółka WSZL, specjalizująca się w transporcie krajowym na terenie Węgier. Następnie zaś cały zestaw ma zostać wystawiony na sprzedaż. Z tym tylko zastrzeżeniem, że jego nowy właściciel będzie musiał zadeklarować utrzymanie wszystkich zewnętrznych oznaczeń.

Swoją drogą, podobny projekt można by zrealizować z firmą Pekaes. Na przykład nowe Volvo FH w barwach z lat 90-tych mogłoby wzbudzać ogromne zainteresowanie. Pojazd można by zamówić przy współpracy z jednym podwykonawców Pekaesu i wysłać na jedną z krajowych linii. Niemniej sam Pekaes już kilkukrotnie pokazał, że zupełnie odcina się od swojej historii.

Poniżej zamieszczam trzy dodatkowe zdjęcia. Prezentują one omawiany ciągnik między innymi obok dawnej ciężarówki sportowej. To węgierska Raba z kabiną DAF-a, która rywalizowała w wyścigach torowych własnie w ramach zespołu Hungarocamionu. A o samych pojazdach marki Raba więcej przeczytacie tutaj.