Nowa boczna poduszka powietrzna dla ciężarówek – montaż tuż za drzwiami kierowcy

W nawiązaniu do tekstu z 2019 roku:

25 lat temu pokazano pierwszą ciężarówkę z poduszką powietrzną – do dzisiaj nie jest to standardem

Gdy ciężarówka przewróci się w rowie, wpadnie między drzewa lub też otrzyma narożnikowe uderzenie od innego zestawu, boczna poduszka powietrzna może znacznie zwiększyć szanse na przeżycie. Wypełni ona przestrzeń po bocznej szybie i uchroni głowę kierowcy przed bocznym uderzeniem. Kiedy jednak element ten stanie się w branży standardem?

W Europie już od pięciu lat można kupić Scanie wyposażone w boczne airbagi. Problem jednak w tym, że spora część kierowców nigdy nie widziała tak wyposażonego egzemplarza na oczy, gdyż pozostaje to rzadko wybieraną opcją. Z drugiej jednak strony, pewne zmiany na lepsze da się zauważyć. W branży pojawiła się bowiem już trzecia wersja bocznych poduszek dla ciężarówek. A im więcej takich wariantów producenci mają do wyboru, a także im więcej się o nich mówi, tył szybciej boczne airbagi staną się czymś powszechnym.

Pierwsze boczne poduszki pokazał Freightliner, czyli amerykański kuzyn Mercedesa. Już w 2007 roku element ten wprowadzono do modelu Cascadia, jako dodatek integrowany z fotelem. Poduszka typu Rolltek (powyżej) znajduje się tam bezpośrednio w oparciu, a konkretnie w części podpierającej głowę. Przy wypadku wyskakuje ona do przodu i niejako obejmuje głowę kierowcy, chroniąc ją od lewej strony.

Drugi typ (powyżej) to wspomniana poduszka Scanii, stosowana od 2016 roku. Tutaj poduszkę zmieszczono w wewnętrznym poszyciu kabiny, w specjalnej komorze nad drzwiami kierowcy. Po wybuchu wyskakuje ona do dołu, przysłaniając cała szybę, aż do drzwiowego boczku. Tym samym chroni ona nie tylko głowę, ale też ramiona i część klatki piersiowej.

Trzeci, najnowszy typ (powyżej), pojawił się ostatnio w Australii. Jest to zmodyfikowana poduszka typu Rolltek, ale przeniesiona z oparcia fotela na wewnętrzne poszycie kabiny. Inaczej jednak niż w Scanii, nie montuje się jej nad drzwiami, lecz już za nimi, w przedłużeniu kabiny. W czasie wypadku poduszka wyskoczy więc do przodu, częściowo przysłaniając boczną szybę i stanowiąc ochronę dla głowy kierującego. Coś takiego również pojawiło się w Freightlinerze Cascadia, ale tylko w wersji na rynek australijski.

Jak się okazuje, Freightliner nie mógł zaoferować w Australii swojej amerykańskiej poduszki, wyskakującej z fotela. O ile bowiem Amerykanie montują pasy bezpieczeństwa bezpośrednio do kabiny, to ciężarówki australijskie, podobnie jak europejskie, mają pasy bezpieczeństwa montowane w fotelach. Uniemożliwia to montaż poduszki powietrznej w oparciu, gdyż po prostu nie ma na to wystarczającej przestrzeni. I dlatego też poduszkę trzeba było przenieść na ścianę kabiny.

No to teraz pozostaje pytanie kiedy ten australijski typ poduszki dotrze do Europy i trafi na wyposażenie Mercedesa Actrosa. W końcu Actros i Cascadia dzielą już ogromną część systemów bezpieczeństwa.