Producenci ciężarówek oraz władze w Brukseli oficjalnie mówią już o wprowadzeniu nowej normy emisji spalin. Będą to wymagania o oznaczeniu Euro 7, jeszcze bardziej restrykcyjne pod względem wyeliminowania cząstek stałych i tlenków azotu, czyli substancji szczególnie niebezpiecznych dla zdrowia człowieka.
Właśnie pojawiły się kolejne informacje na ten temat i dla wielu osób będą one zapewne zaskoczeniem. Mówi się tam bowiem o ścieralności opon oraz hamulców, które ma być jednym ze zjawisk objętych normą Euro 7. Wynika to z faktu, że pył opony i hamulców również stanowi formę cząstek stałych, emitowanych w naprawdę zauważalnych ilościach.
O sprawie poinformowała hamulcowa marka Textar (należąca do firmy TMD Friction), którą zaproszono do specjalnej grupy roboczej, uczestniczącej w pracach nad opracowaniem nowej normy. Wymieniono przy tym kilka konkretów i ciekawostek, ujętych w poniższych fragmentach oficjalnego komunikatu prasowego:
Jednym z potencjalnych rozwiązań mogłoby być całkowite zamknięcie układu hamulcowego, tak aby żadne cząstki nie mogły wydostać się na zewnątrz. Miałoby to jednak wpływ na skuteczność hamowania. Zabudowanie mogłoby utrudnić odprowadzanie ciepła i pogorszyć rzeczywiste parametry układu. Dodatkowym wyzwaniem jest konieczność współdziałania co najmniej dwóch oddzielnych stanowisk pomiarowych – po jednym na przedniej i tylnej osi.
Grupie roboczej udało się opracować system testów pozwalający odnieść wyniki pomiarów do rzeczywistej eksploatacji na drodze. Uwzględnia on takie czynniki jak rodzaj hamulców (tarczowe, bębnowe), ciężar pojazdu, rozkład masy czy rodzaj napędu. To ważne, bo np. podczas hamowania w samochodzie elektrycznym z układem odzyskiwania energii tradycyjny hamulec wykorzystywany jest rzadziej, a tym samym pyłu powstaje mniej.
„Norma Euro 7 dla wszystkich nowo zarejestrowanych pojazdów ma wejść w życie najwcześniej w 2025 roku. Pierwszy projekt rozporządzenia technicznego został przedstawiony w czerwcu 2022 roku. Określono w nim metodę pomiaru, przebieg badań i projekt stanowiska badawczego, tak, aby proces kontroli cząstek stałych w hamulcach był znormalizowany, wiarygodny i powtarzalny. Oficjalne rozporządzenie techniczne ma zostać opublikowane na początku 2023 roku. Pozwoli to opracować, akredytować i wyprodukować wystarczającą liczbę urządzeń pomiarowych. Taki harmonogram dałby branży około dwa lata na przygotowanie do nowych przepisów” – mówi Philipp Nyhof, Inżynier ds. Rozwoju w TMD Friction, uczestniczący w pracach grupy roboczej.
Na koniec podkreślę, że pylenie z kół ma być jednym z kilku zjawisk, które zostaną objęte nową normą. Wśród innych propozycji wymienia się między innymi system bieżącego sprawdzania emisji spalin, a więc weryfikowania, czy emisja przez cały czas spełnia wszystkie standardy. Więcej na ten temat przeczytacie w następującym artykule, pochodzącym z ubiegłego miesiąca: Norma Euro 7 ma kosztować 2,7 tys. euro na ciężarówkę i wprowadzić nowy osprzęt