Niemiecka i polska policja, celnicy, BAG, wojsko – kontrola na powrotach do Polski

Zdjęcia: zachodniopomorska policja

Kto wracał w ostatnich godzinach do Polski, przez granicę w Kołbaskowie, ten może mieć za sobą traumatyczny widok. Wczoraj na jednym autostradowym parkingu zebrano niemiecką policję, niemiecką żandarmerię wojskową, niemiecką służbę celną, a nawet polską „drogówkę”. Dzisiaj działania zaś rozszerzono, na cztery godziny dołączając także BAG.

Omawiana akcja miała miejsce w Niemczech, na parkingu Ravensmühle, przy autostradzie A20 w kierunku Szczecina. Głównym inicjatorem działań były Niemcy, a Polacy dołączyli w ramach międzynarodowej, przygranicznej współpracy. Byli to funkcjonariusze z Polic oraz Gryfina, jeżdżący radiowozami ze wspólnych, polsko-niemieckich zamówień.

Tak ogromny przekrój służb skutkował bardzo różnorodnymi kontrolami – od mierzenia prędkości, przez tachografy i zabezpieczenia ładunku, aż po typowo przygraniczną przestępczość. Dodatkowym źródłem wykroczeń był też fakt, że tuż obok ustawiono ograniczenie prędkości do 60 km/h oraz zakaz wyprzedzania.

W efekcie za samo tylko wyprzedzanie kierowcy otrzymali 62 mandaty. U sześciu osób stwierdzono przekroczone normy czasu pracy, a na czterech kierowców nałożono zakaz prowadzenia na terenie Niemiec, w związku z rażącym przekroczeniem prędkości. Do tego doszły też takie przypadki, jak okazanie do kontroli podrobionego dowodu osobistego, czy nielegalny pobyt tadżyckiego kierowcy na terenie Europy.