Niedzielna, parkingowa kontrola w czasie pauzy – 2,3 promila i nieważne prawo jazdy

W niedzielny wieczór, 27 sierpnia, niemiecka policja przeprowadziła kolejną edycję parkingowych, prewencyjnych kontroli trzeźwości. Tym razem funkcjonariusze obrali za cel parking Wonnegau-West przy autostradzie A61, prosząc o dmuchnięcie w alkomat 16 pauzujących kierowców.

Tradycyjnie kontrola miała miejsce przed godziną 22, a więc tuż przed zakończeniem niedzielnego zakazu ruchu. Jeśli natomiast chodzi o wyniki, to 3 z 16 kierowców otrzymało tymczasowy zakaz wyjeżdżania z parkingu, w związku z przekroczeniem dopuszczalnego limitu 0,5 promila. Wśród nich był także negatywny rekordzista, który w niedzielny wieczór wydmuchał 2,35 promila, jako planowany powrót na trasę wskazał poniedziałek, godzinę 7 rano, a wśród dokumentów okazał prawo jazdy, które nie było ważne już od miesiąca.

Wspomniany zakaz wyjeżdżania z parkingu egzekwuje się poprzez konfiskatę kluczyków, zatrzymanie dokumentów lub ewentualnie nałożenie blokady na koło, aż do momentu pełnego wytrzeźwienia i potwierdzenia tego w ponownej, poniedziałkowej kontroli. Którą formę zabezpieczenia policjanci wybrali tym razem, tego niestety nie podano. Wiadomo za to, że za samo spożywanie alkoholu w czasie pauzy nie padły żadne kary finansowe. Coś takiego nie stanowi bowiem bezpośredniego złamania przepisów.

Co natomiast ze sprawą nieważnego prawa jazdy? Tutaj jak najbardziej wszczęto postępowanie dotyczące popełnienia przestępstwa. Bo choć w momencie kontroli 44-latek nie kierował żadnym samochodem, łatwo było udowodnić, że zajmował się on prowadzeniem po drodze publicznej do momentu rozpoczęcia weekendowej pauzy. Tym samym sprawa trafi do niemieckiego sądu, gdzie kierowcy grozi grzywna o wartości do 180 dniówek, a nawet pozbawienie wolności na okres do 12 miesięcy.

Źródłem informacji jest Verkehrsdirektion Mainz, Polizeiautobahnstation Gau-Bickelheim. Zdjęcie ma charakter przykładowy, niezwiązany z tekstem.