Niedzielna pauza, alkohol i zbyt głośna muzyka – te sześć słów wystarczy, by zapowiedzieć sytuację, która bardzo łatwo eskaluje. Tak też było w miniony weekend, na parkingu Goldene Bremm przy niemieckiej autostradzie A6, o czym właśnie poinformowała lokalna policja.
W zdarzeniu uczestniczyło dwóch kierowców ciężarówek. Wiadomo, że obaj byli pod wpływem alkoholu, ale nie spożywali go razem i nie mieli wcześniej ze sobą bliższego kontaktu. Konfrontacja nastąpiła dopiero około godziny 16 w niedzielę, gdy 36-letni Rosjanin zaczął puszczać bardzo głośną muzykę, a 41-letni Ukrainiec postanowił zwrócić mu uwagę.
Niestety, Rosjanin nie tylko odmówił ściszenia muzyki, ale też przeszedł do rękoczynów, gdy sprawa przerodziła się w kłótnię. Najpierw uderzył kierowcę z Ukrainy, a gdy ten wycofał się do własnej kabiny, usiłował iść za nim, wspinając się do środka przez otwartą szybę. Wtedy też zaczęła się dramatyczna część całej historii. Najpierw Ukrainiec sięgnął po nóż kuchenny i zadał Rosjaninowi cios w rękę. Ten natomiast udał się do swojej kabiny, przyniósł z niego młotek i rzucił w kabinę 41-latka. Ten odbił się od bocznej szyby, którą kierowca zdążył już w międzyczasie zamknąć i spadł na stojące obok auto osobowe marki Porsche.
Gdy na miejsce przybyła policja, funkcjonariusze wszczęli dochodzenie w sprawie wzajemnego ataku z obrażeniami ciała. Od obu kierowców pobrano próbki krwi, by zweryfikować ich stan upojenia alkoholem, a 36-latek otrzymał też opatrunek na rannej ręce.
W sprawie będzie prowadzone kryminalne dochodzenie, które może skończyć się postawieniem zarzutów popełnienia przestępstwa. A przy okazji policja postanowiła też sprawdzić, czy kłótnia nie miała bezpośrednio związku z podłożem politycznym i agresją Rosji na Ukrainę. Jak jednak wykazały wstępne ustalenia, nic na taką sytuację nie wskazywało.
Źródło informacji: komunikat Polizeiinspektion Saarbrücken-Stadt
Zdjęcie jest przykładowe, nie przedstawia omawianych wydarzeń.