Nie fotografuj ciężarówek z transportami wojskowymi – zdjęcia przysłużą się Rosji

Zdjęcie z 2015 roku, niezwiązane z obecnymi wydarzeniami (fot. North-South Trucks)

Przez Polskę zaczęły przepływać setki transportów ze wsparciem dla Ukrainy. Dotyczy to nie tylko pomocy humanitarnej, ale też wsparcia sprzętem wojskowym, wysyłanym z najróżniejszych zakątków Europy.

Sam za siebie mówi fakt, że swoją bronią przeciwpancerną, samochodami terenowymi i namiotami podzieliła się nawet armia maleńkiego Luksemburga. Można się więc spodziewać pojawienia w naszym kraju naprawdę ciekawych pojazdów, być może w barwach armii z całego kontynentu. Przy tym pojawia się jednak istotny apel dla miłośników transportu – niezależnie od takiego jak ciekawe widzielibyście przy tym ciężarówki, absolutnie nie publikujcie ich zdjęć w internecie, a zwłaszcza w mediach społecznościowych.

Z takim wezwaniem wyszedł sam generał Waldemar Skrzypczak, niegdyś dowódca polskich Wojsk Lądowych, a także doradca Ministra Obrony Międzynarodowej. Jak stwierdził on w rozmowie z portalem motoryzacyjnym „Autokult”, zdjęcia przemieszczających się transportów z pomocą wojskową dla Ukrainy mogą przysłużyć się Rosjanom. Będzie to dla nich informacja o typie przesyłanego sprzętu, o korytarzach jego transportu, a także o szacowanych terminach przybycia. To natomiast mogłoby ułatwić dokonanie ewentualnego ataku.

O spełnienie powyższej prośby warto zadbać zwłaszcza w popularnych grupach facebookowych, zrzeszających „truck spotterów”, czyli miłośników i fotografów ciężarówek. Również i tam mogą bowiem dotrzeć rosyjscy wywiadowcy. Jeśli więc zobaczycie gdzieś taką fotografię, natychmiast postarajcie się zgłosić ją administratorowi, z prośbą o usunięcie.