Najechania z 6 ciężarówkami na A4 pod Zgorzelcem – 1 kierowca nie żyje, 3 osoby ranne

Noc z poniedziałku na wtorek była na autostradzie A4 szczególnie tragiczna. Tuż przed granicą w Jędrzychowicach, doszło do dwóch poważnych najechań na tył, z udziałem łącznie siedmiu pojazdów. Jeden z kierowców ciężarówek poniósł śmierć na miejscu, a trzy kolejne osoby zostały ranne.

Ciąg tragicznych zdarzeń rozpoczął się krótko przed godziną 1 w nocy. Na szóstym kilometrze autostrady trwała wówczas akcja pomocy drogowej, w ramach której holownik marki Volvo ściągał z pobocza MAN-a F90. Wszystko to odbywało się przy ostrzegawczym oświetleniu, a dodatkowe zabezpieczenie stanowiło Renault Trafic należące do służby autostradowej.

Niestety, akcję zbyt późno zauważył kierowca MAN-a TGX z chłodniczą naczepą. Z duża prędkością najechał on na MAN-a F90, rozbijając się na tylnym żurawiu rozładunkowym. Siła uderzenia wepchnęła też ciężarówkę na holownik, a ponadto uderzenie w tył otrzymało autostradowe Renault.

Z uwagi na uczestniczące w zdarzeniu zabudowy, wszystkie samochody zostały bardzo mocno uszkodzone. Szczególnie dotyczyło to MAN-a TGX, z racji trafienia w ciężką i solidną konstrukcję żurawia. Prawdopodobnie dlatego 30-letni kierowca TGX-a poniósł śmierć na miejscu. Jak się później okazało, był to mieszkaniec najbliższej okolicy, pochodzący w powiatu zgorzeleckiego. Poza tym ranny został pracownik służby autostradowej, który w momencie zdarzenia siedział za kierownicą Renault. Wymagał on transportu do szpitala.

Na tym niestety nie koniec smutnych doniesień. Wystarczyło bowiem kilkadziesiąt minut utrudnień, by dwa kilometry dalej, na jezdni w tym samym kierunku, doszło do kolejnego najechania na tył. Tym razem uczestniczył w nim trzyosiowy zestaw przestrzenny ma bazie Mercedesa Atego, który najechał na poprzedzającego DAF-a XF z klasyczną, burtową naczepą.

Niewielka i bardzo nisko umieszczona kabina Atego Megaspace uległa poważnemu uszkodzeniu. 45-letni kierowca tego pojazdu, a także podróżujący z nim pasażer, zostali przy tym poszkodowani. Na szczęście jednak nie były to obrażenia śmiertelne i obie osoby zostały przetransportowane do szpitala. Z racji popchnięcia na kolejny zestaw, uszkodzona została także kabina DAF-a. Niemniej kierowca tego pojazdu uniknął poważniejszych obrażeń.

Zdjęcia opublikowała KP PSP w Zgorzelcu.

Pierwsze zdarzenie:

Drugie zdarzenie: