Naczepa skradziona, zgłoszona policji, pocięta i w końcu znaleziona dzięki internautom, a wszystko jednego dnia

skradziona_naczepa_silos_pociety

Historia dwóch silosów z holenderskiej firmy Limpens to przykład wyjątkowo szybkiego działania zarówno złodziei, jak i życzliwych internautów. Historia ta zaczęła się bowiem ledwie wczoraj, a już zdążyła otrzymać i szczęśliwe, i nieszczęśliwe zakończenie.

Na bazie przewoźnika w Elsloo zauważono wczoraj rano brak dwóch silosowych naczep – egzemplarza kilkuletniego, z numerem 54, a także trzytygodniowego numeru 214, który nie zdążył jeszcze nawet wykonać żadnej trasy. Nikt nie miał wątpliwości, że to kradzież, dlatego też prośba o pomoc w znalezieniu naczep została opublikowana w mediach społecznościowych. Post na Facebooku szybko trafił do ponad 100 tys. osób, a udzielone przez nie informacje naprawdę pozwoliły znaleźć zguby. A przynajmniej jedną z nich, gdyż złodzieje naprawdę nie tracili czasu. Kiedy policja dotarła do miejsca postoju naczep, jeszcze w dniu odkrycia kradzieży, zastała tam już tylko stary silos z numerem 54, podczas gdy nowy silos numer 214 zdążył zostać pocięty na około 1000 kawałków.

Zatrzymani na miejscu złodzieje zapewne dokonali tego w celu przerobienia podwozia, jak miało to w ubiegłym roku miejscu w Polsce. Pisałem o tym TUTAJ.