Naczepa bez zamontowanej pierwszej osi – fabryczna ciekawostka pod ładunki lotnicze

Na dwuosiowe naczepy już się kiedyś napatrzyliśmy. Kilka lat temu zdobyły one popularność w Niemczech, z uwagi na niższe stawki opłat drogowych. Dzisiaj jednak zestaw czteroosiowy płaci w Niemczech tyle samo, co ciężarówka pięcioosiowa. Naczepy stojące na dwóch osiach znowu są więc rozwiązaniem specjalistycznym.

A oto przykład takiego specjalistycznego pojazdu. Jest to dwuosiowa naczepa kurtynowa marki Van Eck, zamówiona przez niemiecką firmę Kretzler Spedition. Pojazd ten będzie wykonywał tylko jeden rodzaj pracy, a posiadanie wszystkich trzech osi było w jego przypadku całkowicie zbędne.

Omawiana naczepa ma kursować na trasach z Niemiec do Włoch, przewożąc lotnicze kontenery. Takie ładunki są bardzo wymagające pod względem przestrzeni ładunkowej i stąd zastosowanie wyjątkowo niskiego podwozia. Siodło znajduje się na poziomie 95 centymetrów, a obie osie naczepy wyposażone są w 17,5-calowe koła.

Masa pełnych ładunków zwykle będzie wynosiła około 10 ton. W tej sytuacji standardowe, 40-tonowe DMC uznano więc za niepotrzebne. Dlatego też firma zrezygnowała z jednej pary kół, prosząc o zamontowanie tylko dwóch osi i ograniczając w ten sposób opór toczenia, masę własną, zużycie opon oraz zużycie paliwa.

Choć przewoźnik zabezpieczył się też na przyszłość. W razie gdyby tak lekkie zlecenia się skończyły, wcale nie będzie musiał tej naczepy sprzedawać. Pojazd jest bowiem w pełni przygotowany do montażu także trzeciej osi. Dostosowano do tego nie tylko podwozie, ale także boki nadwozia, z pozostawionymi wcięciami na dodatkowe nadkola.

I jeszcze jedna rzecz, dla upamiętnienia – tak w 2020 roku wydawano naczepy, stukając się butami: