„Dziennik Gazeta Prawna” opublikował dzisiaj artykuł, który może zainteresować wszystkich przewoźników mających problem z niemiecką płacą minimalną. Autor tekst postanowił przedstawić pokrótce dwie drogi do uniknięcia słynnego 8,50 euro brutto na godzinę – unijną, czyli oczekiwanie na rozwiązanie sprawy przez Komisję Europejską lub sądową, czyli zgłoszenie się do jednego z niemieckich sądów powszechnych. Jak będzie wyglądało postępowanie unijne, wszyscy się domyślają – potrwa zapewne najbliższe kilka lat i trudno określić co z tego wyniknie. Jeśli zaś chodzi o zgłoszenie się ze sprawą do sądu, perspektywy są znacznie bardziej obiecujące. Możliwym jest podobno otrzymanie od sądu orzeczenia deklaratoryjnego, w którym przewoźnik zostanie niejako zwolniony ze stosowania się przepisów MiLoG, zwłaszcza jeśli mówimy tutaj o wykonywaniu transportu międzynarodowego.
Pełny tekst „Dziennika Gazeta Prawnej” czeka TUTAJ, po zalogowaniu będąc darmowym.
Pozostając w temacie:
MiLoG po nowemu: stała pensja 2958 euro, co najmniej 2000 euro przez rok lub całe sterty dokumentów