Maszoński Logistics po raz pierwszy odebrał Scanie – 50 zestawów zasilanych gazem

W nawiązaniu do tekstu:

Zwolnienie z opłat drogowych tylko dla ciężarówek z fabrycznym napędem na gaz

Począwszy od października Niemcy nie będą uznawali niefabrycznych instalacji gazowych. Dalej bez opłat pojadą już tylko ciężarówki fabrycznie przystosowane do spalania gazu. A może to oznaczać w praktyce? Najbliższe miesiące mogą przynieść jeszcze większy boom na ciężarówki zasilane LNG. Może też dochodzić do sytuacji, w której popularni przewoźnicy zainteresują się niestosowanymi dotychczas markami. Jak na przykład to zrobiła to ostatnio firma Maszoński Logistics.

Przewoźnik z województwa lubuskiego przez lata skupiał się na ciężarówkach marki MAN, Mercedes-Benz oraz DAF. W czerwcu odebrano jednak 15 pojazdów marki Scania, oficjalnie pierwszych w historii tej firmy. Są to podwozia zasilane płynnym gazem ziemnym, w wersji R410 LNG Highline przeznaczonej do transportu dalekobieżnego. Wyposażono je w zabudowy oraz przyczepy marki Wesob, z przestrzenią ładunkową na poziomie 120 m3.

Te 15 sztuk to dopiero początek współpracy ze Scanią. W przygotowaniu jest już bowiem kolejne 35 egzemplarzy, które zostaną dostarczone do końca lipca bieżącego roku. Wszystkie te ciężarówki mają kursować między Polską a Niemcami, a ich główną zaletą będzie wspomniane zwolnienie z niemieckich opłat drogowych. Utrzyma się ono co najmniej do końca 2023 roku, a następnie przywróci się prawdopodobnie tylko częściowe stawki.

Na koniec jeszcze dodam, że występuje tutaj pewna ciekawostka produkcyjna. Jak twierdzi Scania Polska, dostawy ciężarówek gazowych odbywają się obecnie znacznie sprawniej niż w przypadku klasycznych diesli. Te pierwsze można zamówić jeszcze na rok 2021, a w wielu przypadkach nawet na jesień. Za to diesla można spodziewać się najszybciej w roku 2022, i to raczej nie w pierwszych tygodniach.