W Belgii zapowiedziano montaż nowego systemu kontroli nad ciężarówkami. Już w najbliższych miesiącach na drogach ma się pojawić 14 kamer podpiętych pod czujnik deszczu. Dzięki temu Belgowie hurtowo wystawią mandaty za wyprzedzanie w czasie opadów.
Cały system miał być gotowy już na początku 2019 roku. Belgowie jednak uznali, że kamery, którymi dysponują, są zbyt przestarzałe. Czujniki miały też mieć problem z odróżnieniem ciężkiej mgły oraz lekkiego deszczu. W efekcie istniało prawdopodobieństwo, że mandaty będą wystawiane niesprawiedliwie, a kierowcy masowo złożą odwołania. Ubiegłoroczny projekt został więc wstrzymany, do czasu zamówienia nowego sprzętu.
Teraz wszystko ma być jednak gotowe. Pod koniec lutego władze ogłosiły, że wkrótce kamery zaczną być montowane. Pojawiają się one w 14 miejscach, w północnej, niderlandzkojęzycznej części kraju, a pełna mapa dostępna jest na dole tego artykułu. Obejmuje ona na przykład E17 między Antwerpią a Gentem, E40 między Gentem a Jabbeke, E40 między Brukselą a Liege, a czy E19 między Antwerpią a Bredą.
Belgijski zakaz wyprzedzania w czasie opadów dotyczy pojazdów o DMC powyżej 7,5 tony, na drogach dwujezdniowych o co najmniej dwóch pasach w każdą stronę. Wyjątkowo wyprzedzać można jedynie pojazdy rolnicze, a mandat za pierwsze stwierdzone wykroczenie tego typu to 58 euro.
