Mandat za opieranie się na kierowcy łokciem – kontrola z nieoznakowaną ciężarówką

Fot. National Highways

Powyżej: fragment nagrania z omawianej kontroli

Brytyjskie kontrole, wykonywane przy użyciu nieoznakowanego ciągnika siodłowego, to temat poruszany już wielokrotnie (m.in. tutaj). Taka metoda okazała się doskonałym sposobem na wystawianie mandatów za korzystanie z telefonów, czy też za jazdę bez zapiętych pasów bezpieczeństwa. Policjant siedzący w ciągniku siodłowym może bowiem z łatwością zaglądać do kabin innych pojazdów i uwieczniać łamanie prawa przy użyciu ręcznej kamery.

Jak jednak pokazała jedna z najnowszych akcji tego typu, przeprowadzona na autostradzie M40 nieopodal miejscowości Gaydon, wcale nie trzeba trzymać w dłoni telefonu, by otrzymać dotkliwy mandat. Złamanie prawa zarzucono też bowiem kierowcy autotransportera, który prowadził w pochylonej pozycji, opierając się o kierownicę jednym łokciem, a drugą rękę trzymając złożoną. Coś takiego zostało sklasyfikowane jako „nieutrzymywanie właściwej kontroli nad pojazdem”, za co w Wielkiej Brytanii można otrzymać od 100 funtów drogowego mandatu do nawet 2500 funtów grzywny sądowej.

By wystawić taki mandat, autotransporter natychmiast został zatrzymany. Zajął się tym patrol jadący w mniejszym radiowozie, jakie zwykle towarzyszą nieoznakowanej ciężarówce. Ja natomiast przestrzegam, że kierowanie łokciem może być tylko jednym z wielu przykładów „nieutrzymywania właściwej kontroli nad pojazdem”. Brytyjczycy klasyfikują tak między innymi picie napojów czy spożywanie jedzenia, nawet jeśli jest to czynność wykonywana jedną ręką. To samo dotyczy też trzymania mapy, obsługiwania nawigacji satelitarnej, robienia makijażu, czy przełączania na ekranie dotykowym playlisty z muzyką. Jeśli więc jedziecie przez Wielką Brytanię i widzicie w lusterku białego DAF-a CF bez naczepy, natychmiast odłóżcie na bok nawet kubek z kawą.

Przykładowe zdjęcie ciężarowego radiowozu:

Przykładowe zdjęcie policjanta z kamerą: