MAN-y F2000, Volva F12 i Mercedes Actros MP1 w historycznej trasie przez Azję

Dla firmy z Kirgistanu, Tadżykistanu, Afganistanu oraz Iranu to historyczne wydarzenie. Dla nas to natomiast okazja, by zobaczyć historyczny sprzęt. Z europejskiej „międzynarodówki” takie samochody dawno już bowiem zniknęły.

Cztery kolejne kraje postanowiły zrobić intensywny użytek z karnetu TIR. To właśnie państwa wspomniane na wstępie, które utworzyły korytarz pod nazwą KTAI. Prowadzi on z Kirgistanu na południe, przez Tadżykistan oraz Afganistan, na południowe wybrzeże Iranu. Całość liczy niemal 4 tys. kilometrów, a po drodze trzeba pokonać liczne, bardzo trudne odcinki górskie.

Widok na omawiane kraje:

Dzięki karnetowi procedury mają być uproszczone, a transport znacznie szybszy. To ma oznaczać łatwiejszy dostęp do morza dla afgańskich, tadżyckich oraz kirgiskich firm. Stąd też przekonanie, że KTAI przeniesie regionowi wyraźny rozwój. Pierwsze grupę ciężarówek wysłano w trasę pod koniec lipca i zrobiono to w bardzo uroczysty sposób. Na kabinach wisiały flagi oraz bannery, przedstawiciele władz przecinali na granicach wstęgi, a wszystko szeroko relacjonowały media.

W tym pierwszym przejeździe uczestniczyło siedem zestawów z naczepami, wiozących opony, pistacje oraz drożdże. Ciągniki pochodziły przede wszystkim z Afganistanu, a sam dobór pojazdów może przypominać lata 90-te. Mianowicie, trasę pokonały cztery MAN-y F2000, dwa Volva F12 oraz jeden Mercedes-Benz Actros MP1, w tym jeden z dzienną kabiną, bez pełnowymiarowej sypialni. Wszystko to modele bardzo popularne w tej części świata, z uwagi na trwałość i prostą konstrukcję.

Zdjęcia na których widać ciężarówki: