Maksymalnie 5 lat więzienia dla pijanego Polaka, który jechał niemiecką autostradą A67 pod prąd

Pijanemu kierowcy „busa”, który zabił trzy osoby jadąc autostradą pod prąd, okazała się grozić stosunkowo łagodna kara. Jak podały bowiem holenderskie media, 34-letniemu mężczyźnie chce się postawić zarzuty nieumyślnego spowodowania śmierci, za które grozi maksymalnie 5 lat więzienia.

Przypomnijmy, że 34-letni Polak miał 3,09 promila alkoholu we krwi i z dużą prędkością jechał po prąd po trasie A67. Jego samochód czołowo uderzył w Skodę, którą jechała rodzina Holendrów. 53-letni mężczyzna, 51-letnia kobieta oraz ich 20-letnia córka, wracający właśnie z wakacji we Włoszech, zginęli przy tym na miejscu. Ponadto ranne zostały cztery kobiety z BMW, które otrzymało lżejsze uderzenie.

Więcej o tym wypadku przeczytacie poniżej:

Jechał A67 pod prąd, bo był kompletnie pijany – 3 promile wyjaśniają sobotni wypadek z Niemiec

Nowa wersja wydarzeń dotycząca sobotniego wypadku – „bus” jednak nie zawracał przed korkiem

A oto zdjęcia rozbitych pojazdów: