Początek nowego miesiąca tradycyjnie oznacza aktualizację cenników LNG. Gazowe paliwo znowu przy tym potaniało, choć to nie są to już obniżki tak rekordowe, jak miało to miejsce w poprzednim miesiącu.
Sieć niemieckich stacji Liqvis, powszechnie odwiedzanych przez polskie ciężarówki, ustaliła na marzec cenę 1,859 euro brutto za kilogram. To o 13 centów mniej niż wskazywał cennik z lutego i prawie dwukrotnie mniej niż na cenniku ze stycznia. Nie wspominając już o różnicy względem jesieni ubiegłego roku, gdy za kilogram LNG płaciło się po 5 euro, w związku z energetyczną paniką na rynku, wywołaną wojną na Ukrainie.
Marcowe 1,859 euro to w przeliczeniu 8,72 złotego. W praktyce oznacza to, że tankowanie gazowej ciężarówki nadal jest nieco droższe niż jazda dieslem, o około 30-40 złotych na każde 100 kilometrów. Uwzględniając jednak niemieckie zwolnienie z opłat drogowych, które utrzyma się aż do końca bieżącego roku, jest to strata możliwa do zrekompensowania. Sam za siebie mówi zresztą fakt, że gazowe ciężarówki nie tylko zakończyły postoje trwające od wspomnianej jesieni, ale wręcz znowu pojawiają się u dealerów. Przykładem może być dołączone na zdjęciu Iveco S-Way LNG rocznik 2023, wydane w ubiegłym tygodniu w Niemczech.
Na koniec muszę jednak poruszyć jeszcze jeden temat, tym razem już o negatywnym charakterze. To ceny drugiej popularnej formy gazu ziemnego, czyli CNG, które z uwagi na ograniczony zasięg stosuje się zwłaszcza w ciężarówkach komunalnych. Tutaj omawiane powyżej obniżki niestety pozostają niezauważalne, jako że główna polska sieć stacji CNG, prowadzona przez PGNiG, nadal stosuje ten sam cennik, co na początku roku. W efekcie za m3 CNG (porównywalny zasięgowo z 1 kg LNG), podaje się tam kwotę 9,53 złotego brutto!