Limitowany Ford F-Max Select – na klientów czeka 400 czarno-brązowych ciągników

U polskich dealerów marki Ford Trucks można już pytać o nową limitowaną wersję. Nosi ona nazwę F-Max Select i na wszystkie europejskie rynki trafi w łącznie 400 egzemplarzach.

Założeniem Forda było osiągnięcie jak najbardziej eleganckiego efektu. Wersja Select dostępna jest więc wyłącznie w czarnym lakierze „Agate Black” i łączy to z długą listą czarnych oraz brązowych dodatków. To między innymi czarne stopnie wejściowe, wnętrza reflektorów, materiały tapicerskie i listwy wokół nadkoli, a także brązowe oklejenie kabiny, emblematy modelu oraz detale wewnętrzne, takie jak klamki, ramiona kierownicy, przeszycia foteli i listwa na desce rozdzielczej.

Wszystko to zostało połączone z najnowszymi elementami z zakresu wyposażenia, dołożonymi do F-Maxa wraz z modernizacją z ubiegłego roku. Obejmuje to 16-biegową przekładnię zautomatyzowaną Ford Ecotorq, która zastąpiła w ofercie dotychczasowego ZF-a, a także nowe systemy elektroniczne, w tym na przykład radar „martwego pola”, aktywny tempomat z funkcją podjeżdżania z korku, czy system rozpoznawania znaków drogowych. W dużej mierze mowa o obowiązkowym wyposażeniu, które od lipca bieżącego roku będzie musiało trafiać do wszystkich nowo rejestrowanych ciężarówek.

Każdy Ford F-Max Select trafi do klienta z pamiątkową tabliczką, umieszczoną na desce rozdzielczej, przed nogami pasażera. Pojawi się tam numer jednego z 400 limitowanych egzemplarzy. Jeśli natomiast chodzi o dostępność konfiguracji, to tradycyjnie dla Forda F-Maxa jest on mocno uproszczony. Mowa tutaj o ciągnikach siodłowych typu 4×2, z 12,7-litrowym silnikiem o mocy 500 KM, z pełnowymiarową kabiną sypialną i ze standardową lub obniżoną wysokością podwozia.

Grafiki z detalami: