Kursy na różne kategorie prawa jazdy będzie można robić jednocześnie, także w swojej szkole zawodowej?

formula_L_poznan

Jeśli osoba pracująca na pełen etat zamierza wyrobić sobie uprawnienia do kierowania samochodami ciężarowymi, może się okazać, że odbycie wszystkich kursów i zdanie egzaminów zajmie jej rok i bez problemu pochłonie 10 tys. złotych. Tymczasem kierowców ciężarówek na rynku pracy już zaczyna brakować, a w najbliższym czasie będzie pod tym względem tylko gorzej. Dlatego też rząd musi wprowadzić jakieś zmiany w kwestii szkoleń kierowców. I tutaj pojawia się ciekawostka, gdyż jak podaje „Dziennik Gazeta Prawna” zmiany tego typu faktycznie są już przygotowywane.

Ministerstwo Infrastruktury i Budownictwa pracuje nad projektem rozporządzenia, który między innymi zniesie obowiązkową kolejność zdobywania uprawnień. W chwili obecnej trzeba najpierw zdać egzamin na kategorię B, później C, a dopiero potem możemy iść na C+E, zaś po zmianach wszystkie trzy kategorie można by robić jednocześnie. Znacznie przyśpieszyłoby to cały proces, chociażby poprzez zmniejszenie liczby zajęć teoretycznych, często pokrywających się na poszczególnych kursach. I tak na przykład robiąc kategorie B, C oraz D mielibyśmy co najmniej 26 godzin teorii dotyczącej podstaw (kategorii B) oraz co najmniej 20 godzin łączonej teorii specjalistycznej (C i D).

A jakby tego było mało, zmiany dotyczące zdobywania uprawnień mogą pojawić się także w szkołach. Przede wszystkim w związku ze staraniami ZMPD, Ministerstwo Infrastruktury i Budownictwa ma w najbliższym czasie rozmawiać z Ministerstwem Edukacji Narodowej o kwestii dodatkowych kategoriach prawa jazdy dla uczniów szkół zawodowych. Przewoźnicy chcieliby, żeby uczniowie z nowego kierunku kierowca-mechanik mieli możliwość zdobyć w szkole chociażby kategorię C, co naprawdę przygotowałoby ich do funkcjonowania na rynku pracy i poważnie zmniejszyło koszt oraz czas potrzebny do uzyskanie pełnych uprawnień. Co więcej, firmy transportowe miały nawet zaproponować, że same będą wypożyczały szkołom sprzęt, aby te nie musiały martwić się o dodatkowy budżet na ciężarówki.

A skoro jesteśmy już przy przepisach związanych z prawem jazdy, to warto jeszcze wspomnieć o wydarzeniu, do którego doszło dzisiaj rano – o północy ważność straciły dotychczasowe przepisy regulujące kwestie nauczania jazdy, a także przeprowadzania egzaminów, podczas gdy nowych przepisów na tę okazją nie przygotowano. Można odnieść wrażenie, że rząd po prostu zapomniał o tej sprawie, co w teorii oznaczało, że od rana żadne lekcje nauki jazdy oraz żadne egzamin nie mogły się odbywać. Co więcej, w Warszawie, Radomiu, Częstochowie, Włocławku i Bydgoszczy egzaminy naprawdę odwołano, zaś osoby, który zdobyły dzisiaj rano uprawnienia w innych miastach, nie mogą być do końca pewne, że ich egzaminy nie zostaną unieważnione, jako że odbywały się przecież bez podstawy prawnej. Tę ostatnią wprowadzono dopiero po godzinie 10.