Sporo się ostatnio mówiło o klauzuli sumienia u lekarzy oraz farmaceutów. Na coś podobnego postanowił się jednak powołać także kierowca kurierskiej ciężarówki, mający ostatnio dostarczyć paczkę do wrocławskiej redakcji „Gazety Wyborczej”.
Przesyłką tą był obiektyw aparatu wart około 7 tys. złotych, za który trzeba było jeszcze się rozliczyć. Niemniej kurier poprosił odbiorczynię towaru – fotoreporterkę „Gazety Wyborczej”, o dokonanie transakcji oraz odbioru na ulicy. Dlaczego? Jak twierdził, przyczyny ideologiczne uniemożliwiały mu wejście do redakcji tego akurat dziennika. Jednocześnie fotoreporterka nie ustępowała i w końcu sprawą zajął się inny kurier, wezwany w tym celu na miejsce.
Mężczyznę, który odmówił dostarczenia paczki, czeka teraz rozmowa dyscyplinarna.