Kontrola ciężarówki z ładunkiem kawy – akcyza, brak zgłoszenia oraz postępowanie

Zdjęcia: Hauptzollamt Heilbronn

W całej Unii Europejskiej jest tylko sześć krajów, które uznają kawę za towar podlegający akcyzie. Jednym z nich są Niemcy, o czym trzeba pamiętać także przy wykonywaniu przewozów drogowych. Dlatego też zamieszczam informację o kontroli, która w połowie października miała miejsce na niemieckiej autostradzie A6, pod miastem Heilbronn.

Niemieccy celnicy zatrzymali do rutynowej kontroli ciągnik siodłowy z kurtynową naczepą. 61-letni kierowca został zapytany o przewożenie towarów podlegających akcyzie, a także poproszono go o okazanie ewentualnych, związanych z tym dokumentów. Mężczyzna odpowiedział, że niczego takiego nie przewozi, ale celnicy postanowili dodatkowo to potwierdzić, prosząc o okazanie wnętrza naczepy.

Jak się okazało, ciężarówka miała na pokładzie 13 ton palonej kawy, umieszczonej w kilogramowych opakowaniach i wartej łącznie 28,5 tys. euro. Towar ten nie był przeznaczony do odbiorcy z Niemiec, a jedynie przejeżdżał przez ten kraj tranzytem. Niemniej i taka forma przewozu powinna być według niemieckiego prawa oficjalnie zgłoszona. Stąd też postępowanie karno-skarbowe, które wszczęto między innymi wobec kierowcy ciężarówki, za nieujawnienie towaru podlegającego akcyzie na początku całej kontroli.

Ładunek kawy natychmiast został skonfiskowany. Sprawę przekazano wydziałowi karnemu służby celnej, a ten ma określić grzywnę dla wszystkich osób, które mogły być w tej sprawie współodpowiedzialne. Jednocześnie służba celna opublikowała dodatkowe wyjaśnienie, dotyczące zgłoszeń tranzytu kawy przez teren Niemiec. Każdy taki pojazd trzeba zgłaszać do głównego urzędu celnego w Stuttgarcie, jeszcze przed rozpoczęciem transportu, by otrzymać dokument zwany „Kaffeesteuerdurchfuhranzeige”. Cała sprawa ma też dotyczyć niemałych pieniędzy, jako że średnie roczne wpływy z tytułu akcyzy od kawy wynoszą w tym kraju około miliarda euro.