Najechania na tył znowu zebrały tragiczne żniwo. We wczorajszym wypadku zginął kierowca komunalnej ciężarówki, a jego pomocnik został bardzo poważnie ranny.
Zdarzenie miało miejsce w popołudniowym szczycie, na autostradzie A7 nieopodal miasta Hildesheim. Jak to w Niemczech, na trasie stał akurat długi zator, spowodowany przez prace remontowe. To właśnie na jego tył najechał specjalistyczny zestaw, w postaci Iveco Stralis z naczepą do czyszczenia kanalizacji.
Niewielka kabina komunalnego ciągnika wbiła się w tył najechanej wywrotki. Niestety, 58-letni kierowca nie miał przy tym żadnych szans na przeżycie. Uratować udało się jedynie 39-letniego pomocnika, zasiadającego na prawym fotelu. Choć i jego obrażenia były bardzo poważne. Jak też się okazało, obaj panowie mieszkali w najbliższej okolicy, a wypadek miał miejsce ledwie 30 kilometrów od firmowej bazy.
Nadspodziewanie poważnych uszkodzeń doznał także najechany ciągnik z wywrotką. Jego 67-letni kierowca, obywatel Niemiec, został ranny i wymagał przetransportowania do szpitala. Ponadto uderzenie wepchnęło na siebie dwa kolejne zestawy. Ich kierowcom – 34-latkowi z Mołdawii oraz 56-latkowi z Czech – nic poważnego się nie stało.
Zdjęcie z miejsca zdarzenia:
Auf der #A7 hat es erneut einen tödlichen Unfall gegeben: Ein Lastwagenfahrer ist bei #Hildesheim-Drispenstedt in ein Stauende gefahren. Die Autobahn Richtung Norden ist weiterhin gesperrt. https://t.co/h1EyLucwtg
— HAZ (@HAZ) March 16, 2021