W nawiązaniu do porannego tekstu:
Ten kierowca ciężarówki stracił już prawo jazdy za cudzą karę – kontrola pod Brzeskiem
Początek 2022 roku przyniósł nam prawną rewolucję. W najbliższych dniach czeka nas prawdziwy zalew informacji o znacznie wyższych mandatach. Tymczasem służby kontrolne nie przestają się zbroić, odbierając kolejny zestaw do zdalnego sprawdzania tachografów.
W ostatnich dniach grudnia WITD Radom otrzymało nowy radiowóz. Jest to Renault Master o łącznej wartości 280 tys. złotych, mające na pokładzie bardzo rozbudowany sprzęt kontrolny. To między innymi miernik poziomu hałasu, miernik promieniowania radioaktywnego (na wypadek kontroli odpadów), a także anteną działającą w technologii DSRC. Ta ostatnia zdalnie połączy się z tachografami, ułatwiając typowanie pojazdów do stacjonarnej kontroli.
Nowa antena na prezentacji dla lokalnych polityków:
Antena działa z tachografami montowanymi od czerwca 2019 roku i zdalnie odczytuje z nich 19 parametrów. W tym między innymi zalogowanie karty kierowcy, rejestrowaną chwilowo prędkość, pamięć błędów w oprogramowaniu, czy próby łamania zabezpieczeń. System automatycznie rozpozna wszelkie nieprawidłowości, zaleci inspektorom zatrzymanie danego pojazdu i wówczas przeprowadzą oni stacjonarną kontrole, by wystawić ewentualną karę.
W praktyce powyższe parametry ułatwią walkę z „wyłącznikami” tachografów, a także z prowadzeniem bez zalogowanej karty. Dla kierowców jest to obecnie szczególna przestroga, gdyż od przedwczoraj jazda bez karty oznacza trzymiesięczne odebranie uprawnień. Za półtora roku przepisy zostaną też zaostrzone, rozszerzając zakres zdalnych kontroli. Zaczną one obejmować nie tylko parametry wymienione powyżej, ale też konkretne zapisy czasu pracy, prowadzenia oraz odpoczynków.
Wcześniej podobne urządzenie odebrało już WITD Gdańsk. Pomorski inspektorat pokazywał już efekty pracy z nową anteną, między innymi w następującym tekście: Tachograf bez legalizacji wykryty przy zdalnej kontroli – nowa antena ITD w akcji
Oto komunikat WITD Radom:
Oznakowany furgon z zabudową biurową oraz specjalistycznym wyposażeniem do kontroli emisji spalin i stopnia poziomu hałasu emitowanego przez pojazdy dostali funkcjonariusze Inspekcji Transportu Drogowego z Radomia. Zakup nowego samochodu był możliwy dzięki dofinansowaniu z Wojewódzkiego Funduszu Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej w Warszawie. Ponadto mazowiecka ITD wzbogaciła się o system do zdalnej kontroli inteligentnych tachografów i sprzęt komputerowy.
Nowy furgon umożliwia inspektorom przeprowadzać szeroki zakres kontroli drogowych. Ale przede wszystkim został on przystosowany do działań mających na celu ochronę środowiska naturalnego. Na wyposażeniu radiowozu znajduje się dymomierz, sonometr oraz urządzenie służące do pomiaru promieniowania radioaktywnego – będzie ono wykorzystywane głównie podczas kontroli transportów odpadów. Ponadto nowy furgon posiada m.in. przenośne wagi do pomiaru mas i nacisków osi kontrolowanych pojazdów.
Samochód z zabudową biurową i specjalistycznym wyposażeniem kosztował blisko 280 tys. zł. Wojewódzki Inspektorat Transportu Drogowego w Radomiu połowę środków na ten cel dostał z Wojewódzkiego Funduszu Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej w Warszawie. Furgon został oficjalnie przekazany do użytku mazowieckim inspektorom przez m.in. z-ce prezesa Zarządu Narodowego Funduszu Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej Artura Michalskiego, prezesa Zarządu Wojewódzkiego Funduszu Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej w Warszawie Marka Ryskę, wicewojewodę mazowieckiego Artura Standowicza oraz posła Marka Suskiego i posłankę Agnieszkę Górską.
Oprócz nowego pojazdu mazowiecka ITD wzbogaciła się również o system do zdalnej kontroli inteligentnych tachografów i sprzęt komputerowy. Specjalna antena z oprogramowaniem posłuży do wstępnej selekcji pojazdów, które będą zatrzymywane do bardziej szczegółowej kontroli tachografu i czasu pracy kierowcy. Umożliwi skuteczniej ujawniać manipulacje polegające m.in. na jeździe na cudzej karcie lub bez karty zalogowanej w tachografie. System do zdalnej kontroli tachografów i nowy sprzęt komputerowy kosztowały w sumie 75 tys. zł. Pieniądze na ten cel pochodziły z budżetu wojewody mazowieckiego.
