Rozkręcanie samochodów na parkingach staje się coraz większym problemem. W ostatnich miesiącach mogliśmy już zobaczyć najróżniejsze przypadki, z udziałem rozkręconego Mercedesa Sprintera, dwóch Scanii serii G oraz kilku różnych egzemplarzy Volva FH. Zdarzenia te miały miejsce w Polsce, Szwecji oraz Niemczech, a złodzieje skupiali się przede wszystkim na przodach nadwozia.
Teraz w Niemczech pojawiła się kolejna taka informacja. W miejscowości Delmenhorst pod Bremen złodzieje rozkręcili samochód kempingowy, bazujący na Fiacie Ducato sprzed 2006 roku. Z pojazdu zniknęło kompletne poszycie przodu, reflektory, akumulator oraz drzwi pasażera. Zabrano też część kempingowego wyposażenia, choć były to jedynie elementy bardzo łatwe w demontażu. Mowa o telewizorze i uchwycie na rowery.
Wszystko to brzmi zaskakująco. Demontażu przodu oraz drzwi musiał zająć złodziejom najwięcej czasu, a wszystko to przecież elementy pasujące z najzwyklejszego Fiata Ducato. Części do tego samochodu są tanie i powszechnie dostępne, a wręcz niewarte kradzieżowego ryzyka. A jednak, ktoś takie ryzyko podjął, nie robiąc tego nawet w środku nocy. Jak bowiem wyliczył właściciel, samochód musiał zostać rozkradziony między godziną 7.30 a 23.20 w niedzielę.
Poniżej przypominam zdjęcie z tego, czerwcowego artykułu.
