Kierowcy mają problem z „500+” – urzędy poddają ich dodatkowym kontrolom

Kwestia delegowania kierowców ciężarówek to temat wzbudzający liczne kontrowersje. Dosyć popularny jest pogląd, że kierowcy całkowicie powinni zostać wyłączeni spod standardowych zasad delegowania. W końcu wykonywanie transportu dalekobieżnego trudno nazwać wyjazdem w typowym wyjazdem w delegację.

Ta sytuacja z delegowaniem ma bardzo istotny wpływ na zarobki. To właśnie w związku z nią kierowcy ciężarówek często opłacani są na zasadzie „oskładkowana podstawa plus nieoskładkowane dodatki za delegację”. Co więcej, jak się teraz okazało, kwestia delegowania kierowców może mieć wpływ także na program „500+”. Sprawę tę dokładniej opisała „Wirtualna Polska”, w artykule dostępnym tutaj.

Na czym polega problem? Jako że kierowcy ciężarówek stale znajdują się delegacji, urzędy zaczęły klasyfikować ich jako osoby zarabiające poza granicami kraju. To natomiast oznacza, że rodziny kierowców odmawia się wpłacenia dodatku „500+” na standardowych zasadach. Zamiast tego prowadzi się dodatkowe kontrole, opóźniające wypłacenie pieniędzy nawet o kilka miesięcy.

Dla wyjaśnienia dodam, że w przypadku osób zarabiających poza granicami kraju, istnieje prawdopodobieństwo pobierania świadczeń socjalnych od innego państwa. Dla przykładu, Polak zatrudniony w Niemczech mógłby otrzymywać niemiecki dodatek na dziecko. Jednocześnie system jest taki, że pobieranie świadczenia za granicą odbiera nam prawo do świadczenia w Polsce. I właśnie dlatego każda rodzina osoby pracującej zagranicą jest dodatkowo sprawdzana.