Kierowca zmiażdżony między rampą a ciężarówką – Polak wszedł tuż za cofający pojazd

Zdjęcie opublikowała straż pożarna z Wustermark.

Wieczór to okres szczególnie wzmożonego ruchu przy magazynach firm kurierskich. Zimą trzeba też dołożyć do tego zmrok oraz ograniczoną widoczność. Zdarzenie z czwartkowego wieczoru warto więc potraktować jako przestrogę.

W centrum dystrybucyjnym firmy DHL, położonym w miejscowości Wustermark pod Berlinem, doszło do śmiertelnego wypadku z udziałem ciężarówki. 40-letni mężczyzna wszedł za pojazd, który ustawiał się akurat pod rampą. Został przy tym zmiażdżony i odniósł śmiertelne obrażenia.

Gdy ratownicy przybyli na miejsce, poszkodowanemu nie dało się w żaden sposób pomóc. Ciężarówka odjechała od rampy, ciało wyciągnięto zza pojazdu, a lekarz stwierdził zgon. Pomocy wymagał za to 50-latek, który kierował cofającą ciężarówką. Był on w tak ogromnym szoku, że wymagał hospitalizacji. Na miejsce ściągnięto także lokalnego pastora, który odbył rozmowy ze świadkami zdarzenia.

Jak donoszą niemieckie media, zmarłym okazał się 40-letni Polak, również będący kierowca ciężarówki. To właśnie w związku z tą pracą miał się on znajdować przy rampach. Dlaczego jednak zignorował zagrożenie i wszedł za cofający pojazd? Odpowiedź na to pytanie ma ustalić niemiecka prokuratura.