Kierowca zginął w ciągniku przygniecionym przez naczepę – zakręt śmierci na DK19

Fot. OSP KSRG Tylawa

Kierowca ciężarówki zginął w wypadku, do którego doszło na drodze krajowej nr 19. Kabina jego ciągnika została zmiażdżona przez własną naczepę, a do zdarzenia doszło na odcinku o wyjątkowo złej sławie.

Ofiarą okazał się 50-letni obywatel Turcji, prowadzący DAF-a XF105 i przewożący ładunek części samochodowych. Wjechał on do Polski od strony Słowacji, przekraczając granicę w Barwinku, a 12 kilometrów dalej, na ostrym i pochyłym zakręcie krajowej „dziewiętnastki”, stracił niestety panowanie nad swoim zestawem, wypadając na zewnętrzną stronę łuku.

Ciężarówka przebiła bariery energochłonne i spadła z kilkumetrowej skarpy. Tam ciągnik obrócił się do góry kołami i uderzył kabiną o ziemię, będąc dodatkowo dociśniętym przez swoją własną naczepę, wyładowaną między innymi ciężkimi tarczami hamulcowymi. Dla kierowcy DAF-a coś takiego nie pozostawiło niestety żadnych szans na przeżycie.

Dojazd do miejsca wypadku (od tej strony jechał DAF):

Pisząc o tym zdarzeniu trudno nie nawiązać do wypadków z przeszłości. Seria zakrętów w Nowej Wsi pod Duklą (zdjęcia powyżej) jest bowiem znana wielu kierowcom i cieszy się wyjątkowo złą sławą. Jak wylicza lokalny serwis ratowniczy „Krosno112”, na dokładnie tym samym łuku doszło między innymi do śmiertelnego wypadku z 7 maja 2019 roku, gdy ciągnik z cysterną ADR przewrócił się na łuku, trafił w kilka kolejnych pojazdów i stanął w płomieniach. Rok później, w tym samym miejscu, przyczepa ciężarówki tak bardzo wychyliła się na zakręcie, że zmiotła z drogi nadjeżdżające z naprzeciwka auto osobowe. Wtedy też odnotowano ofiarę śmiertelną. W 2022 roku mówiono zaś o czołowym zderzeniu dwóch ciężarówek, w którym obaj kierowcy zostali ciężko ranni. Lokalny materiał na ten temat, z szerszym przedstawieniem problemu, znajdziecie pod tym linkiem.