Kierowca ciężarówki palił heroinę – zaskakująco mała kara od hiszpańskiej policji

W miniony weekend hiszpańska policja prowadziła kontrole ukierunkowane na narkotyki. Szukano kierowców przewożących niedozwolone substancje, a także samemu znajdujących się pod ich wpływem. I jak się okazuje, jest to szeroko zakrojony problem.

Kontrole skupiały się w północnych regionach kraju, nieopodal granicy z Francją. Stwierdzono przy tym 29 przestępstw oraz wykroczeń, w tym między innymi 10 przypadków przewozu narkotyków. W większości zatrzymani mieli przy sobie marihuanę oraz haszysz, otrzymując za to po 600 euro kary.

Były też jednak przypadki znacznie poważniejsze. Pięć osób prowadziło po zażyciu środków odurzających, a negatywnym rekordzistą był kierowca ciężarówki z Madrytu, zatrzymany w miejscowości Sunbilla, na drodze N-121-A. Policja przyłapała go na paleniu heroiny, a przeprowadzenie narkotestu wskazało także na zażywanie kokainy.

Słysząc o takim zatrzymaniu, można by się spodziewać spotkania z prokuraturą i kary wyznaczonej przez sąd. Jak się jednak okazuje, w Hiszpanii było to po prostu „bardzo poważne naruszenie prawa o ruchu drogowym”. Kierowca ma do zapłacenia 1000 euro mandatu i otrzymał sześć z piętnastu dopuszczalnych punktów karnych. To tyle samo, co na przykład za jazdę 101 km/h w terenie zabudowanym.