Kierowca ciężarówki mógł mieć koronawirusa, a ratowali go policjanci z drogówki

Zdjęcie nie jest bezpośrednio związane z tekstem.

Można powiedzieć, że to komunikat na miarę roku 2020. Policja udzieliła pomocy kierowcy ciężarówki, który prawdopodobnie został zarażony koronawirusem. Samej pomocy udzielał zaś funkcjonariusz, który też był wcześniej zarażony.

40-letni kierowca jechał swoją Scanią w kierunku Nowego Portu, gdy zaczął odczuwać drgawki oraz bardzo poważne problemy z oddychaniem. Powiadomił o sprawie służby ratunkowe, a następnie zatrzymał swój pojazd na drodze i przyniósł się z fotela na łóżko. Tam oczekiwał na pomoc, którą jako pierwsi przynieśli policjanci z „drogówki”.

Gdy jeden z policjantów wszedł do kabiny ciężarówki, chory nie był już nawet w stanie odpowiadać na jego pytania. Funkcjonariusz sięgnął więc po torbę ratowniczą z tlenem, znajdującą się na wyposażeniu radiowozu. Podał tlen kierowcy, by ułatwić mu oddychanie, a międzyczasie przekazano dokładniejsze namiary na ciężarówkę do załogi karetki. Ta wkrótce przybyła na miejsce i zabrała kierowcę do szpitala.

Poza komunikatem policji, dodatkowe informacje na ten temat podał też portal „Trojmiasto.pl”. Tam można przeczytać, że obaj policjanci musieli po akcji przejść konsultację z sanepidem, gdyż kierowca mógł zarazić ich koronawirusem. Okazało się jednak, że doszło do szczęśliwego zbiegu okoliczności. Funkcjonariusz, który zajmował się chorym, sam bowiem przeszedł już zarażenie i tym samym został uznany za osobę z nabytą odpornością na wirusa.

Komunikat KMP Gdańsk:

W miniony piątek tuż po godz. 15.00 gdańscy policjanci ruchu drogowego odebrali zgłoszenie, że w kierunku Nowego Portu jedzie czerwona scania, której kierowca ma problemy z oddychaniem i potrzebuje pomocy medycznej. Dyżurny poinformował policjantów, że stan zdrowia mężczyzny może mieć związek z Covid-19. Funkcjonariusze dowiedzieli się, że mężczyzny szuka także ekipa pogotowia ratunkowego, ponieważ wcześniej zadzwonił o pomoc pod numer alarmowy. Policjanci natychmiast pojechali w kierunku drogi ekspresowej S 7 i gdy jechali ul. mjr. Henryka Sucharskiego zauważyli na przeciwległym pasie ruchu wolno jadącą czerwoną scanię. Funkcjonariusze zawrócili i gdy dojechali do zjazdu w kierunku Nowego Portu, ciężarówka stała na drodze z włączonymi światłami awaryjnymi.

Jeden z policjantów wszedł do kabiny i zauważył, że mężczyzna leży w jej tylnej części, ma krótki, płytki oddech oraz drgawki. Nie reagował na zadawane pytania. Policjanci z zachowaniem środków ostrożności udzielili mężczyźnie pomocy przedmedycznej. Funkcjonariusze użyli torby ratowniczej znajdującej się na wyposażeniu radiowozu i podali 40-latkowi tlen. Natychmiast przekazali informacje o swojej lokalizacji oficerowi dyżurnemu i tym samym karetka pogotowia ratunkowego mogła dojechać na czas.