Karę za jazdę na wyłączniku tachografu bezwzględnie poniesie firma transportowa, a nie kierowca

trzytygodniowy_actros_wylacznik_tachografu_2

Na łamach „Rzeczpospolitej” ukazał się dzisiaj interesujący artykuł dotyczący kar za jazdę z wyłącznikiem tachografu. Tekst opisuje historię przewoźnika, którego ciężarówka została zatrzymana z takim właśnie wyłącznikiem i w efekcie ITD postanowiło nałożyć na firmę kilkutysięczną karę. Żeby było jednak ciekawiej, przewoźnik postanowił się bronić, że to nie on odpowiada za montaż i używanie wyłącznika, lecz kierowca. Co więcej, kierowca zeznał nawet, że to faktycznie on zamontował wyłącznik, w co swoją drogą raczej trudno uwierzyć. Firma transportowa odwołała się więc od kary i całą sprawą miał zająć się Wyższy Sąd Administracyjny. Ten natomiast wydał teraz wyrok – jakby nie było, za nadzorowanie sprzętu oraz zachowania kierowców odpowiada przewoźnik, więc to właśnie on musi zapłacić karę.

Wszyscy zainteresowani z pełnym tekstem „Rzeczpospolitej” zapoznają się TUTAJ. Jest to treść płatna.