Za Skierniewicami, w kierunku Warszawy, autostrada A2 obfituje w niebezpieczne sytuacje. Zwłaszcza w piątki, gdy trwają akurat masowe zjazdy na wschód. Gdy więc dzisiaj, około godziny 11, prawy pas został zablokowany, tragedia okazała się być tylko kwestią czasu.
Jak nieoficjalnie podaje „Polsat News”, w jednym z samochodów miało dojść do wystrzału opony. W efekcie ruch na autostradzie został spowolniony i auta gwałtownie hamowały. Jeden z kierowców ciężarówek nie zareagował na to na czas i najechał na stojące pojazdy. W ten sposób doszło do karambolu.
Ciężarówka wbiła się w auto osobowe, zepchnęła je na bok i taranowała kolejne samochody. Uszkodzeniu uległa jeszcze jedna ciężarówka, kolejne auto osobowe, a także „bus” do transportu dalekobieżnego. Trzy osoby zostały poszkodowane, w tym dwie niestety ciężko. Wiadomo, że to pasażerowie pierwszego uderzonego pojazdu.
Zdarzenie miało miejsce około godziny 11 i całkowicie zablokowało jezdnię w kierunku Warszawy. Samochody skierowano na objazd, korzystając z drogi krajowej nr 70. Na jezdni lądował też ratowniczy helikopter, a skierniewicka Państwowa Straż Pożarna opublikowała poniższe zdjęcia:
