Tak, to jest zdjęcie naczepy, której przód bezpośrednio dotknął się z tyłem poprzedzającego zestawu. Kierowca miał mnóstwo szczęścia, że nie doznał przy tym poważniejszych obrażeń.
Do wypadku doszło wczoraj, na austriackiej trasie S1, pod miastem Mödling. Scania z kontenerem, należąca do austriackiego przewoźnika, najechała na tył poprzedzającego DAF-a z przyczepą. Uderzenie przypadło na przeciwległe narożniki pojazdów i to prawdopodobnie ten fakt uratował kierowcę. Zamiast bowiem zostać całkowicie zmiażdżonym, kabina oderwała się od podwozia i wypadła na lewo.
Kierowca o własnych siłach opuścił przewrócone nadwozie. Strażacy na miejscu udzielili mu pomocy i życiu mężczyzny nie zagraża niebezpieczeństwo. Za to ciężarówka odjechała z drogi w trzech elementach: kabinę przewieziono na platformie wozu strażackiego z HDS-em, ciężki żuraw pociągnął podwozie na sztywnym holu, a po samą naczepę przewoźnik podstawił kolejny ciągnik.
W akcji uczestniczyła między innymi ochotnicza straż pożarna z miasta Mödling. To właśnie jej członkowie opublikowali dołączone do tekstu zdjęcia.