Jeszcze trzy miesiące bez kar za brak naklejki „Angles Morts” – taryfa ulgowa we Francji

Na drogach można już spotkać pierwsze ciężarówki z francuskimi naklejkami ostrzegającymi o martwym polu. Roi się też od ogłoszeń firm, które takie naklejki wykonują. Sami Francuzi jednak uspokajają, że jak na razie nie ma powodu do paniki.

Owszem, naklejki są wymagane od 1 stycznia. Francuska organizacja przewoźników AFTRI potwierdza jednak, że wprowadzono trzymiesięczny okres przejściowy. Aż do końca marca żadne kary nie będą więc wystawiane, a francuskie służby mają tylko słownie pouczać o konieczności stosowania naklejek.

Trwają też starania, by całkowicie to wymagania odwołać. Próbują to wymóc międzynarodowe organizacje przewoźników, na czele ze światowym stowarzyszeniem IRU. Sprawa została już nawet przedstawiona w Komisji Europejskiej, choć na razie bez żadnej większej reakcji. Argumenty przeciwników są zaś takie, że francuskie wymagania wobec oklejania zagranicznych pojazdów są bezprawne, niejasne i trudne do zrealizowania.

Przy okazji przypomnę, że każdy pojazd o DMC powyżej 3,5 tony wjeżdżający w teren zabudowany – w tym nie tylko ciągnik lub ciężarówka, ale też naczepa lub przyczepa – musi otrzymać taką naklejkę po obu bokach nadwozia. Każdy pojazd lub zestaw pojazdów musi być też oznaczony na tylnej ścianie. A właściwie umiejscowienie widać na poniższym filmie: