Na zdjęciu: ciężarówka z omawianej kontroli WITD Szczecin
Wystarczył jeden dzień, by na drodze ekspresowej S3 zatrzymano dwóch kompletnie nietrzeźwych kierowców ciężarówek. Każdy z nich miał powyżej 2 promili w wydychanym powietrzu, a obie historie pochodzą z minionego poniedziałku.
Pierwszy z kierowców zmierzał z Czech do Norwegii, wioząc ładunek pieluch. Był akurat w drodze do Świnoujścia, gdy do kontroli zatrzymało go WITD Szczecin. W związku z podejrzanym zapachem w kabinie, mężczyzna został sprawdzony alkomatem.
Badanie przeprowadzono trzykrotnie, a wyniki były następujące: 2,56, 2,64 oraz 2,40 promila. Sam czeski kierowca tłumaczył się, że w dniu poprzedzającym kontrolę wypił dziesięć półlitrowych piw i najwyraźniej nie zdążył do końca wytrzeźwieć.
Kolejna sprawa pochodzi z okolic Świebodzina. Tamtejsza „drogówka” zatrzymała na trasie S3 ciężarówkę z ładunkiem stali, a w jej kabinie również unosił się charakterystyczny zapach alkoholu. Kierowca więc został poddany badaniu alkomatem.
Jak się okazało, 49-latek miał w wydychanym powietrzu 2,3 promila alkoholu. Natychmiast stracił on więc swoje uprawnienia, a jego ciężarówką zajął się holownik pomocy drogowej. Ponadto mężczyzna odpowie za swoje czyny przed sądem, grozi mu grzywna lub kara więzienia, a także będzie musiał wpłacić 5 tys. złotych na Fundusz Pomocy Ofiarom Przestępstw i Pomocy Postpenitencjarnej.