
W nawiązaniu do tekstów:
Masz ciężarówkę w Rosji lub w Azji Środkowej, natychmiast to zgłoś – rządowy apel
Polscy przewoźnicy chcą odciąć rosyjski transport – zawieszenie karnetów i zezwoleń
Ministerstwo Infrastruktury zaczęło już liczyć polskie ciężarówki znajdujące się za wschodnią granicą (tutaj komunikat na ten temat). Niewykluczone, że wkrótce pojawią się nowe sankcje, utrudniające powrót takich pojazdów do kraju. Tymczasem w kolejkach do granic nie brakuje stresu.
Czytelnik Piotr, regularnie kursujący na Rosję i Białoruś, właśnie podzielił się swoją sytuacją. Wykonuje on akurat przewóz powrotny i od wczoraj stoi na granicy rosyjsko-estońskiej. Według szacunków i informacji przekazywanych wśród kierowców, czas oczekiwania wyniesie jeszcze około dwie doby. Pozostaje więc mieć nadzieję, że zdąży przejechać przed jakimikolwiek dodatkowymi utrudnieniami.
W kwestii czasu pracy warto przy tym pamiętać o artykule nr 12 rozporządzenia 561/2006. Pozwala on odstąpić od norm czasu pracy „w zakresie niezbędnym dla zapewnienia bezpieczeństwa osób, pojazdu lub ładunku”, pod warunkiem opisania tego na odwrocie wykresówki lub wydruku, wyjaśniając tam powód złamania zasad.
Tak też zamierza zrobić Piotr, który konsultował już tę sprawę telefonicznie z Inspekcją Transportu Drogowego. Choć jutro wypada mu 45-godzinny odpoczynek, zamierza dalej podjeżdżać w kolejce, jak najszybciej dostać się na teren Estonii i dopiero tam rozpocząć wymagany postój. Następnie powinien opisać tę sytuację w języku polskim i angielskim, powołując się na wojnę na Ukrainę i konieczność powrotu do UE.