Imigranci wyszli spod naczepy przy patrolu ITD – zestaw jechał z Bułgarii do Norwegii

W środowe południe, na parkingu Rowień przy autostradzie A1, stał patrol ITD, kontrolujący uiszczanie opłat za drogi. Kawałek dalej stała zaś zaparkowana bułgarska ciężarówka, której kierowca spał w swojej kabinie.

W czasie działań kontrolnych, inspektorzy zauważyli nietypowy ruch pod bułgarską naczepą. Spod pojazdu wyszło dwóch mężczyzn, wyraźnie przemokniętych, odrętwiałych i zmarzniętych. I jak się później okazało, byli to nielegalni imigranci, pozbawieni jakichkolwiek dokumentów, ale podający się za Palestyńczyków.

Gdy inspektorzy obudzili kierowcę, ten był kompletnie zaskoczony cała sytuacją. Zeznał też, że wykonywał przewóz z Bułgarii do Norwegii, a ostatnią dłuższą przerwę odbył przy serbsko-węgierskiej granicy. Prawdopodobnie to właśnie tam imigranci weszli więc pod naczepę, licząc na transport z kierunku Europy Zachodniej.

Wysiadając spod naczepy, imigranci mieli być przekonani, że są na terenie Niemiec. W rzeczywistości byli jednak pod Żorami, gdzie przekazano ich w ręce Straży Granicznej. Obaj mężczyźni zostali już osądzeni, słysząc zarzuty nielegalnego przekroczenia granicy. Skazano ich na rok pozbawieni wolności, zawieszony na dwa lata.

Nie ma za to żadnych informacji o postępowaniu przeciwko kierowcy, obywatelowi Bułgarii. Wszystko wskazywało bowiem na to, że naprawdę nie wiedział on o przewożonych „pasażerach”.