Francuskie kary za pauzę w „busie” – pierwsza kontrola oraz dodatkowe wyjaśnienia

Wczoraj rano otrzymałem pierwszą wiadomość o wystawieniu kary za odpoczynek dobowy w samochodzie ciężarowym o DMC do 3,5 tony. Jak poinformował mnie Czytelnik Michał, kontrola miała miejsce we francuskim departamencie nr 17, a więc między La Rochelle a Bordeaux, na zachodnim wybrzeżu kraju. Kierowca natychmiast musiał uiścić 750 euro, a także nakazano mu przeniesienie do hotelu, by tam odbyć legalny wypoczynek.

Wszystko odnosi się do nowego francuskiego zakazu, wprowadzonego wraz z ostatnim dniem sierpnia. Jest to całkowity zakaz odbywania odpoczynków dobowych w samochodach ciężarowych o DMC do 3,5 tony. Co więcej, karę można wystawić nawet za odpoczynki z przeszłości, o ile kierowca nie będzie potrafił okazać na przykład rachunku z hotelu. Maksymalne kwoty to przy tym 1,5 tys. euro za pierwsze złamanie przepisów oraz 3 tys. euro za każde kolejne.

Również wczoraj pojawiły się nowe informacje na temat kwestii formalnych. Jak donosi hiszpańskie stowarzyszenie przewoźników Fenadismer, takie dodatkowe wyjaśnienia Francja przekazała bezpośrednio Komisji Europejskiej, by mogły z nich skorzystać wszystkie inne kraje. Wyjaśniono tam między innymi zakres obowiązywania zakazu, a także przyczyny jego wprowadzenia.

Francuzi uściślają, że kierowca musi odbyć odpoczynek nie tylko poza samochodem, ale też w miejscu odpowiadającym „ludzkiej godności”. W praktyce ma to oznaczać między innymi dostęp do zaplecza sanitarnego i dobre warunki higieniczne. Przy okazji to właśnie te względy mają być przyczyną wprowadzenia zakazu. Jednocześnie podkreśla się, że kierowca nie może spać w żadnej części pojazdu. Mowa tutaj zarówno o odpoczynkach na fotelach, jak i na łóżkach montowanych na dachu lub za fotelami. Francuzi nie uznają też wypoczynku obok samochodu, przy użyciu klasycznego namiotu. Bo i takie pomysły zaczynały się już pojawiać…

Kary mają dotyczyć nie tylko kierowców-pracowników, ale też kierowców-właścicieli. Nawet więc jeśli prowadzimy swoją własną firmę i kierujemy własnym pojazdem, nie możemy pozwolić sobie na spanie w jego kabinie. Ponadto zakaz dotyczy kierowców ze wszystkich krajów, a dla pracowników firm zagranicznych przewidziano specjalną procedurę. Chcąc kontynuować trasę, już na miejscu kontroli będą oni musieli opłacić 750 euro kaucji, na poczet przyszłej kary. Dokładnie więc tyle, ile w informacji od Czytelnika Michała. A jeśli ktoś nie będzie akurat miał 750 euro, na jego pojazd nałoży się blokadę, do momentu zdobycia pieniędzy.

W razie gdyby komuś przydało się dodatkowe potwierdzenie, tutaj zamieszczam link do wspomnianego komunikatu z Hiszpanii. Prowadzi on do strony internetowej tamtejszego stowarzyszenia firm transportowych Fenadismer, bardzo mocno zaangażowanego w powyższą sprawę.