Francja ostrzega kierowców przed kangurami na drogach. Zwierzęta powodują pod Paryżem wypadki

scania_australia_pociag_drogowy_orurowanie

Potężne osłony montowane do samochodów ciężarowych nie bez powodu zwykło się określać w Polsce „kangurami”. Orurowania przodów szczególnie popularne są w Australii, gdzie montuje się je właśnie w związku z licznymi zdarzeniami z udziałem kangurów, przy wysokiej prędkości potrafiących skutecznie uszkodzić największe nawet ciężarówki. Okazuje się jednak, że „kangurów” użytek można zrobić także we Francji. I nie chodzi mi tutaj wcale o sytuację w Calais, lecz o wypadki w podparyskiej miejscowości Emance.

Francuski rząd wydał właśnie ostrzeżenie dla kierowców, mające zwrócić ich uwagę właśnie na kangury żyjące w samym sercu Europy. Zwierzęta ta są potomkami grupy torbaczy, która 40 lat temu uciekła z okolicznego ZOO, a następnie osiedliła się w lesie, znajdując tam doskonałe warunki do życia. Dzisiaj wolno żyjących kangurów ma być w okolicach Paryża już około 150, a nawet i więcej, gdyż liczba ta szybko rośnie.

Na czym jednak konkretnie polega problem? Okazuje się, że kangury to ogromne zagrożenie dla kierowców i każdego roku w okolicach Emance w kolizjach uczestniczy od 20 do 30 torbaczy. Co więcej, wielu kierowców jest tak zaskoczonych widokiem kangura na drodze, że przez czyste zagapienie się doprowadza do niebezpiecznych sytuacji. I chyba trudno się temu dziwić… 😉

Źródło informacji: Interia

Wielkie dzięki Pawloo!