Nasz nowy prezydent już wkrótce dostanie do podpisania nowelizację przepisów, w ramach której strażnicy miejscy i gminni stracą prawo do korzystania z przenośnych fotoradarów. Tymczasem we Francji takie przenośne fotoradary mają się teraz zacząć pojawiać, i to w naprawdę nietypowej formie.
Francuskie ministerstwo zajmujące się sprawami wewnętrznymi postanowiło zainwestować w przyczepki o nazwie Vitronic, wyprodukowane przez CEGELEC. Pod ich przypominającymi piramidę nadwoziami zamontowane zostaną fotoradary, a także silniki elektryczne, spore baterie oraz trochę najnowszej technologii. Dzięki tej ostatniej każdy Vitronic będzie mógł przez pięć dni pracować na drogach bez bezpośredniej obsługi ze strony człowieka. Policjanci po prostu postawią go na drodze, a następnie za pośrednictwem internetu oraz systemu zdalnego sterowania będą mogli sterować urządzeniem, zmieniając jego położenie. Dzięki wytrzymałym bateriom możliwe będzie aż pięć dni takiej pracy, po czym po Vitronic będzie musiał przyjechać radiowóz. Robiąca zdjęcia przyczepa podniesie się wtedy z ziemi, a do tego wysunie się dyszel, przy pomocy którego fotoradar zostanie zamocowany do samochodu. Co natomiast stanie się w sytuacji, gdy ktoś spróbuje Vitronic zniszczyć? Wówczas swoją rolę spełnić ma wszystkoodporna obudowa, a także bardzo skuteczny system alarmowy.
Przyznacie pewnie, że wszystko to brzmi jak fragment książki science fiction. Fakty są jednak takie, że jeszcze w tym roku Vitronic trafi we Francji do użytku, i to w aż 50 egzemplarzach. Co więcej, w przyszłym roku dojdzie do tego kolejne 100 egzemplarzy, a sami Francuzi nie kryją, że wiążą z tym urządzeniem spore nadzieje. Ma się ono sprawdzić między innymi w miejscach, gdzie prowadzenie klasycznej kontroli drogowej byłoby niebezpieczne lub silnie utrudnione.
