W nawiązaniu do tekstu:
Kierowca przebrany za fotel testuje w ruchu zautomatyzowany samochód dostawczy marki Ford
Testy Forda Transita Connect, w którym dosłownie ukryto osobę kierowcy, wzbudziły zainteresowanie na całym świecie. Ford postanowił więc wyjaśnić o co w tym wszystkim chodzi i dlaczego kierowca musiał zostać przebrany za fotel.
Okazuje się, że w srebrnym Fordzie nie testowano tylko autopilota. Owszem, ten był tutaj aktywny, odpowiadając za prowadzenie pojazdu po okolicach Waszyngtonu. Znacznie ważniejszy był jednak wyświetlacz z diód LED, który umieszczono przy górnej szybie pojazdu. To właśnie ten wyświetlacz jest bowiem najnowszym wynalazkiem, przygotowanym wspólnie przez Forda oraz naukowców z Virginia Tech Transportation Institute.
Strój kierowcy, a pod nim dalsza część tekst:
Przy pomocy tego wyświetlacza samochód ma sygnalizować swoje zamiary. Dla przykładu, kiedy auto czeka, aby kogoś przepuścić, diody poruszają się od jednej strony do drugiej. Inny przykład, gdy auto przymierza się do ruszenia, migają diody umieszczone na środku. Po co jednak to wszystko? Jak tłumaczy Ford, w normalnym aucie rolę tego typu odgrywa kierowca. Jego postawa, wyraz twarzy, czy po prostu jakiś ruch dłoni, automatycznie analizowane są przez nasz mózg. W oparciu o to stwierdzamy więc, czy dany kierowca chce poczekać i nas przepuścić, czy może szykuje się do ruszenia. Kiedy jednak człowiek zostanie wykluczony z kierowania, będąc zastąpionym autopilotem, gesty te również będzie trzeba jakoś zastąpić.
Naukowcy twierdzą, że taki układ diód, jak w opisywanym Transicie Connect, będzie automatycznie zrozumiały dla praktycznie każdego człowieka. Niemniej przed wprowadzeniem tego systemu do użytku trzeba jakoś go przetestować, badając reakcję prawdziwych pieszych. Był jednak pewien problem – jak sprawdzić działanie wyświetlacza, skoro każdy pieszy naturalnie skieruje swój wzrok na kierowcę, obserwując jego postawę? I właśnie to wyjaśnia dlaczego postanowiono uczynić kierowcę niewidocznym…
Film z tłumaczeniem Forda zobaczycie poniżej: