Filipińscy kierowcy ciężarówek na polskich umowach – proces i odpowiedzi na zarzuty

W Danii rozpoczął się głośny proces dotyczący zatrudniania azjatyckich kierowców ciężarówek na polskich umowach. W ubiegłym tygodniu przesłuchano już prezesa duńskiej firmy Kurt Beier Transport, będącego jednym z oskarżonych.

Według prokuratury, kierowcy z Filipin oraz Sri Lanki byli zatrudniani w Polsce i otrzymywali za to polskie wynagrodzenia, choć tak naprawdę wykonywali pracę na terenie Danii. Coś takiego miało więc być nielegalną formą zatrudnienia i oszustwem o charakterze socjalnym. Ponadto firmie zarzuca się lokowanie kierowców w niedopuszczalnych warunkach mieszkaniowych, korzystając przy tym z baraków oraz naczep.

Karsten Beier, będący obecnie prezesem firmy, zaprzeczył powyższym oskarżeniom. Nie zgodził się z faktem, że kierowcy na polskich umowach pracowali w większości w Danii. Zaprzeczył też szkoleniu ich na terenie Danii, czy zatrzymywaniu w tym kraju na czas odpoczynków od pracy. Zamiast tego stwierdził, że firmowa baza w Padborgu jest głównym parkingiem należącym do firmy i kierowcy zajeżdżali tam przy okazji wykonywania przewozów międzynarodowych. Prezes miał też nie śledzić dokładnie procesu pozyskiwania pracowników i nie odpowiadał za przygotowanie umów. Jak jednak twierdzi, wymagał od swoich pracowników, by realizowali wszelkie formalności zgodnie z polskim prawem.

Przesłuchania w sprawie trwają i poza prezesem mają objąć także trzy inne osoby z zarządu. Jeśli natomiast chodzi o wyrok, to prawdopodobnie pojawi się on w sierpniu bieżącego roku.