Fiat Ducato ważył 7,1 tony na międzynarodówce – ładunek leżał nawet w kabinie

Zdjęcia: Polizeiinspektion Rotenburg

Fiat Ducato, czyli samochód z przednim napędem, pozbawiony pełnej ramy, ważył 7,1 tony. I choć brzmi to jak nieśmieszny żart, w takim stanie samochód wykonywał przewóz w transporcie międzynarodowym.

Pojazd należał do polskiego przewoźnika, a zatrzymano go w Niemczech, na autostradzie A1 między Bremen a Hamburgiem. Kontrola miała miejsce w niedzielę, a bezpośrednią jej przyczyną były podejrzenia o przeładowanie. Tylne opony wyglądały bowiem na mocno ugięte, a część towaru wyraźnie naciskała na plandekę.

Jak się okazało, Fiat przewoził ładunek ogumienia, wypełniający nie tylko całą zabudowę, ale także prawą część kabiny. Opony leżały przy tym na podwójnej ławce dla pasażerów. Gdy natomiast 42-letni kierowca wprowadził samochód na wagę, 3,5-tonowy Fiat okazał się ważyć ponad 7100 kilogramów. To pozwala oszacować, że ktoś zabrał na tak lekką konstrukcję ponad 4-tonowy ładunek.

Finansowe następstwa kontroli niestety nie zostały podane. Wiadomo tylko tyle, że Niemcy natychmiast nałożyli zakaz dalszej jazdy, do czasu usunięcia nadmiaru ładunku. Przewoźnik musiałby w tym celu zorganizować trzy kolejne „busy” lub nawet 12-tonową ciężarówkę.