Iveco S-Way w fińsko-duńskim zestawie na 7 osiach – to cysterna na aż 46 tys. litrów

Zdjęcia: fiński dealer Iveco, firma Niemi-korpi Oy

Gdy po raz pierwszy zobaczyłem tę ciężarówkę, spodziewałem się lekkiego i przyjemnego tematu do opisania. Kiedy jednak zagłębiłem się w parametry techniczne, sprawa uległa znacznemu skomplikowaniu, a ja utknąłem przy tekście na dłużej. Okazuje się to bowiem zestaw dostosowany do pracy w bardzo różnych warunkach.

Na tę absolutnie nietypową konfigurację zdecydowała się fińska firma transportowa J. Timmerbacka. Sama naczepa określana jest pierwszym tego typu pojazdem dla fińskiego klienta, a jej stałe trasy będą łączyły środkową Finlandię oraz Danię. Taki kierunek oznacza operowanie w skrajnie różnych realiach prawnych oraz klimatycznych, pozornie wręcz niemożliwych do pogodzenia. Przewoźnik zrobił jednak wszystko, by dopasować ciężarówkę do wszystkich tych wymagań jednocześnie.

Zacznijmy od ciągnika. Jest to Iveco S-Way z napędem 6×2 oraz typowym dla północnego transportu, wydłużonym rozstawem osi. Dodatkowy metr podwozia poprawia prowadzenie na śliskiej nawierzchni, co może być bardzo istotne na fińskich oraz szwedzkich odcinkach trasy. Zresztą, ledwie w ubiegłym tygodniu wyjaśniałem to w następującym artykule: Unijne ciągniki są niebezpiecznie krótkie – różnica przyczepności w dwóch układach 6×2. Co też ważne, w Finlandii oraz Szwecji dłuższy ciągnik nie przysparza problemów prawnych. Limit długości zestawu z pojedynczą naczepą wynosi tam bowiem 23 oraz 24 metry.

Za to w Danii problem jak najbardziej się pojawia. Długościowo stosuje się tam standardowe zasady europejskie, a więc ciągnik z pojedynczą naczepą nie może przekroczyć 16,5 metra. Dłuższy rozstaw osi nie jest w Danii aż tak bardzo potrzebny, z uwagi na znacznie łagodniejszy klimat. Za to istotne jest coś innego – najlepiej by zestaw miał aż siedem osi, gdyż przy takiej ilości Dania pozwala na 56 ton dopuszczalnej masy całkowitej. Ładowność robi się przy tym tak duża, że można wypełnić nawet pełnowymiarowe, 13,6-metrowe cysterny.

I tak też dochodzimy do naczepy. Jest to aż czteroosiowa cysterna chemiczna, wyprodukowana przez duńską firmę VM Tarm. Pojazd otrzymał zbiornik o imponującej pojemności 46 tys. litrów, co przełożyło się na wspomnianą, pełnowymiarową długość. By natomiast dłuższy ciągnik nie był przy tym problemem, naczepę wyposażono w przesuwny sworzeń królewski, regulowany w zakresie 110 centymetrów. Dzięki temu, w czasie krótkich przejazdów po duńskich drogach publicznych, cysternę będzie można dociągnąć jak najbliżej kabiny, mieszcząc się w 16,5 metra długości zestawu. Gdy natomiast ciężarówka opuści Danię, cysternę natychmiast odsunie się do tyłu, wydłużając zestaw o 1,1 metra i znacznie zyskując na właściwościach jezdnych, zwrotności oraz rozłożeniu masy.