Eurotunnel przewiózł o 19 procent mniej ciężarówek – najnowszy przykład kryzysu

Operator Eurotunnelu opublikował swoje najnowsze statystyki. Dobitnie pokazują one w jak wielkim kryzysie jest unijno-brytyjski transport i z jakimi sytuacjami zmaga się ostatnio branża przewozowa.

W całym ubiegłym miesiącu, czyli czerwcu 2023 roku, przez Eurotunnel przewieziono łącznie 102 393 samochody ciężarowe. Wynik ten był o około 19 procent niższy niż w tym samym miesiącu roku ubiegłego (wówczas naliczono 125 672 ciężarówki).

Jeśli chodzi o dane z całych sześciu miesięcy, to od stycznia do czerwca 2023 roku przez Eurotunnel przewieziono łącznie 624 500 ciężarówek. Ten wynik również jest o 19 procent niższy niż w analogicznym okresie roku ubiegłego (wówczas naliczono 766 833 ciężarówki).

Jednocześnie nie można powiedzieć, by Eurotunnel narzekał na problemy z przepustowością. Miejsca na pociągach ewidentnie nie brakuje, czego dowodzą statystyki dotyczące samochodów osobowych. Tych odprawiono w ciągu ostatnich sześciu miesięcy o 16 procent więcej niż przed rokiem.

Co natomiast sprawiło, że w ciągu jednego miesiąca z przepraw zniknęło ponad 20 tysięcy ciężarówek? Jako wytłumaczenie podaje się wyraźne spowolnienie konsumpcji w Wielkiej Brytanii, które z kolei może być efektem wysokiej inflacji i pogorszenia kondycji gospodarki.

Oczywiście dla przewoźników nie przynosi to żadnych dobrych informacji. Mała ilość przepraw może bowiem wskazywać na niewielką ilość ładunków, a to zwykle idzie w parze z drastycznym pogorszeniem stawek. Potwierdzenie tego widać zresztą na giełdach, gdzie powroty z Anglii do Beneluksu bywają oferowane po kosztach samej przeprawy przez Kanał La Manche, nie pozostawiając żadnego zarobku dla przewoźnika. Tak dla przykładu, jedna z największych firm spedycyjnych w Europie ma obecnie wystawione codzienne frachty ze Swindon do zachodniej Holandii, oferując za nie 20 euro plus zwrot za przeprawę.