Duża akcja na A4 pod Legnicą: 411 cm wysokości, 103 km/h i 440 km na cudzej karcie

Na dolnośląskim odcinku autostrady A4 rozpoczyna się już zapewne fala powrotów. Dlatego, w ramach przestrogi, przyjrzymy się teraz działaniom z początku tygodnia, właśnie z autostrady A4 pod Legnicą. Doskonale one pokazują, jak różnorakie kontrole ITD może przeprowadzić w ramach jednej akcji.

Zaczniemy od walki o każdy centymetr, którą przeprowadzono w branży przewozu samochodów. ITD zatrzymało bowiem dwa transporty nowych Fiatów 500, które miały dojechać z Polski do Francji. W obu przypadkach zakazano dalszej jazdy, a także wszczęto postępowania o poruszanie się pojazdem ponadnormatywnym bez właściwego zezwolenia. Przyczyną było zaś… 11 centymetrów, stwierdzone przy pomiarze wysokości pojazdów.

Dalej mamy kolejny przykład na kontrole prędkości realizowane przy użyciu tachografów. ITD zatrzymało tutaj dwóch kierowców z Łotwy, oskarżając ich o przekroczenie dopuszczalnego na autostradzie 80 km/h. W pierwszym przypadku odczytano prędkość nawet 103 km/h, w drugim 93 km/h. Ta druga z ciężarówek miała też na dłuższym odcinku łamać zakaz wyprzedzania, który jak wiadomo obowiązuje na tym odcinku A4.

Poza tym, jak to na to początku tygodnia, stwierdzono dwa przypadki znacznej manipulacji czasu pracy. Dotyczyło to dwóch zestawów z tej samej firmy, w tym jednego prowadzonego przez samego właściciela. Kierowcy najwyraźniej zamierzali dolecieć do granicy bez zużywania czasu pracy i pokonali przy tym blisko 440 kilometrów na cudzych kartach. W efekcie wszczęto tutaj nie tylko postępowania administracyjne, ale też obu kontrolowanym zatrzymano prawa jazdy na okres trzech miesięcy. Swoją drogą, to doskonałe potwierdzenie nowej zasady, że manipulowanie tachografu po polskiej stronie granicy może być znacznie gorszym pomysłem niż po stronie niemieckiej.

To by było tyle podsumowania z poniedziałku. A tymczasem życzę wszystkim bezpiecznych i sprawnych powrotów, a także cierpliwości na cała trwającą dekadę. Jak bowiem mogliśmy się już ostatnio dowiedzieć (artykuł tutaj), przebudowa autostrady A4 do trzech pasów i pasa awaryjnego, która powinna w końcu ucywilizować ruch na tym odcinku i znieść ciężarowy zakaz wyprzedzania, potrwa nawet do początku lat 30-tych.

Oto oryginalny komunikat WITD Wrocław:

W poniedziałek (20 marca), na autostradzie A4 w pobliżu Legnicy inspektorzy Inspekcji Transportu Drogowego przeprowadzili działania prewencyjno-kontrolne. Zwracali uwagę przede wszystkim na przestrzeganie ogólnych zasad prawa o ruchu drogowym i przepisów transportowych. Inspektorzy zatrzymali dynamicznie do kontroli drogowej m.in. dwie ciężarówki należące do tej samej polskiej firmy transportowej. Jeden z zestawów prowadził sam właściciel przedsiębiorstwa. Po sporządzeniu wydruków z kart włożonych do tachografów okazało się, że obaj kierowcy rejestrowali czas pracy na konto innych osób. Dalsza kontrola wykazała, że kierowcy przejechali na cudzych kartach blisko 440 km. U jednego z nich stwierdzono też 15 naruszeń norm czasu pracy. Kierowca nie stosował się m.in. do limitów jazdy dziennej i jazdy ciągłej. Prowadził ciężarówkę bez wymaganej przerwy nawet przez 6 godz. i 29 min, przekraczając dozwoloną normę o prawie 2 godz. Inspektorzy zatrzymali prawa jazdy obu kierowców na najbliższe 3 miesiące i jednego z nich ukarali mandatem karnym. Wobec drugiego kierowcy i zarazem przedsiębiorcy zostanie wszczęte postępowanie administracyjne zagrożone karą pieniężną.

W trakcie patrolowania autostrady A4 uwagę inspektorów zwróciły również dwa zespoły pojazdów, którymi przewożono samochody osobowe ze Śląska do Francji. Kontrolerzy podejrzewali, że oba są zbyt wysokie. Ciężarówki zostały skierowane do punktu kontrolnego w Legnicy, gdzie zweryfikowano ich wymiary. Oba zespoły pojazdów z przewożonym ładunkiem były za wysokie o 11 cm. Kierowcy nie okazali wymaganych zezwoleń na przejazd pojazdu nienormatywnego po drogach publicznych. W tej sytuacji transporty wstrzymano, a wobec przewoźników drogowych zostaną wszczęte postępowania administracyjne. Grożą im kary pieniężne.

Inspektorzy zatrzymali do kontroli również kierowców ciężarówek ze zbyt „ciężką nogą”. Kierujący 40-tonowym łotewskim zestawem jechał z prędkością 103 km/h, mimo ograniczenia dla tego typu pojazdów do 80 km/h. Kierujący innym łotewskim zestawem jechał z prędkością 93 km/h. Oprócz tego wyprzedzał inne ciężarówki na autostradzie, tamując ruch samochodów osobowych na ponad trzykilometrowym odcinku. Sprawcy wykroczeń zostali ukarani mandatami karnymi.