Druga fala wirusa a ruch ciężarówek: Słowacja bez testów, Francja bez oświadczeń

Testy na słowackiej granicy, wiosna 2020 roku

Wraz z początkiem nowego tygodnia, nieco pozmieniały się zasady w zakresie godzin policyjnych oraz kwarantanny. Spójrzmy więc czego nowego mogą spodziewać się kierowcy  ciężarówek.

Sporo mówi się o zmianach na Słowacji, gdzie wjazd do kraju lub nawet tranzyt ma obecnie wymagać okazania negatywnego testu na koronawirusa. Jak jednak potwierdziła we wtorek organizacja przewoźników TLP, powołując się na Biuro Policji Granicznej i Zagranicznej Republiki Słowackiej, nie dotyczy to kierowców zawodowych, wykonujących międzynarodowy transport rzeczy i osób, zarówno w tranzycie, jak i na trasach docelowych.

Mówiąc więc krótko, ciężarówki mogą jeździć na Słowację bez większych przeszkód. Co więcej, przejadą też polscy kierowcy ciężarówek, którzy wracają do kraju na przykład autem osobowym. Wówczas będą musieli okazać standardowe oświadczenie dla pracowników branży transportowej, dostępne pod tym linkiem.

Nieco uspokoiła się sytuacja we Francji. Tutaj organizacja przewoźników TLN donosi, że nie trzeba już przygotowywać dla kierowców oświadczeń, potwierdzających prawo do poruszania się do kraju, w tym także jazdy w czasie godzin policyjnych. TLN uzyskało tę informację w
Dyrekcji Generalnej ds. Infrastruktury, Transportu i Morza (Direction Générale des Infrastructures, des Transports et de la Mer).

Dla formalności dodam, że przypadku kierowców zatrudnionych zbędny stał się dokument Justificatif de déplacement professionnel, a w przypadku kierowców-przewoźników dokument Attestation de déplacement.