Gdy Australia stanęła przed ogromnym niedoborem płynu AdBlue, tamtejsze władze zaczęły rozważać tymczasowe zalegalizowanie emulatorów. Za to w Niemczech sytuacja jest obecnie odwrotna – z uwagi na rekordowo wysokie ceny AdBlue, wynikające z ograniczonej dostępności, pojawiają się głosy, by dodatkowo zaostrzyć kontrole emulatorów.
Jak szacuje niemiecka organizacja ekologiczna Deutsche Umwelthilfe, w oparciu o swoje własne badania, nawet 46 procent ciężarówek Euro 6 nie spełnia w Niemczech założonych norm emisji spalin. Inna organizacja Camion Pro, tym razem zrzeszająca niemieckich przewoźników, wskazuje na badania, według których problem dotyczy nawet 20 procent ciężarówek. Wszystko ma zaś wynikać ze stosowania emulatorów AdBlue lub dokonywania innych niedozwolonych modyfikacji w układzie napędowym.
Rozwiązanie? Tutaj wyżej wymienione organizacje mają wskazywać na potrzebę uruchomienia drogowych kontroli, z udziałem urządzeń, które potrafią zbadać skład spalin jadącego pojazdu. Co więcej, proponuje się też wzorowanie na duńskich służbach, które nie tylko wprowadziły wyjątkowo wysokie kary za emulator AdBlue, ale też zaczęły stosować taki radiowóz do lotnej kontroli. To dokładnie ten pojazd, który omawiałem ostatnio w następującym artykule: Chip tuning ciężarówek a kontrole na drodze – Duńczycy szkolili w tym zakresie ITD